Na parterze biurowca wodociągów obejrzeć można także stary, przedwojenny hydrant z sygnaturą umieszczoną na pokrywie.
Niestety, pokrywa znajduje się zbyt wysoko dla mnie i nie umiem jej odczytać. Kiedy przyjdę podpisać umowę, postaram się zaopatrzyć w jakiś patyk. Albo lepiej - w pół patyka.
Z pół patykiem i niezwykle kumatym mózgiem może uda się skombinować lepsze ujęcia.
Tak czy owak: ustrojstwo najpewniej zostało odlane w Norymberdze.