W pobliżu zabytkowego kościoła pod wezwaniem św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Starym Wielisławiu (Alt Wilmsdorf), w powiecie kłodzkim, naprzeciwko budynku dawnej, XIX - wiecznej szkoły, stoi wysoka kamienna kolumna pochodząca z roku 1682 (taką datę umieszczono na cokole). Została ona wystawiona jako wotum dziękczynne po ustąpieniu grasującej w roku 1680 na terenie hrabstwa kłodzkiego śmiercionośnej zarazy, którą z dużą dozą prawdopodobieństwa była dżuma, zwana także "czarną śmiercią".
Stary Wielisław miał wówczas ogromne szczęście - z całej osady życie straciło jedynie 10 osób. Co ciekawe - wszystkie ofiary były mieszkańcami dworu kościelnego, a jedną z nich był sam ksiądz proboszcz.
Zmarłych pochowano we wspólnej mogile, znajdującej się na polach, nieopodal kościoła.
Nasuwa mi się jedna myśl: na plebanii prawdopodobnie wcale nie było kota, albo pomieszkujący w niej sierściuch był tak dobrze odżywiony resztami ze stołu, że nie chciało mu się uganiać za szczurami.
Sama kolumna dziękczynna zachowała się do dziś w dobrym stanie. Na jej szczycie znajduje się czworoboczna kapliczka z płaskorzeźbami i kulą z krzyżykiem.
Trzon kolumny jest gładki, wysoki i regularny. Na cokole kolumny umieszczono - poza inskrypcją - płaskorzeźby z postaciami św. Karola Boromeusza, św. Franciszka Ksawerego oraz mojej ulubionej patronki, chroniącej przed zarazą - św. Rozalii z Palermo.
P.S. Spotkałam się z informacją, że być może obiekt ten ustawiono w miejscu zbiorowej mogiły Husytów, poległych w bitwie pod Wielisławiem.
Lokalizacja
Zdjęcia wykonałam w październiku 2020 roku.