Ekshumacje w Piekarach Śląskich
: czwartek 01 paź 2020, 11:04
Tom1977 podesłał mi dziś ciekawą wiadomość.
Okazuje się, że w Piekarach Śląskich niedawno odbyła się ekshumacja szczątków żołnierzy z II Wojny Światowej.
Tomek napisał:
Trochę wstyd przyznać, ale nie wiedziałam o tych grobach na cmentarzu w Dąbrówce Wielkiej.
Mam mocno niechętne podejście do wszelakiego przenoszenia grobów, bo zawsze mam wrażenie, że pochówek staje się niejako niekompletny: część pozostaje tu, część tam i zdarza się, że potem mamy dwa groby. Być może taka sytuacja miała miejsce w Jaskrowie pod Częstochową: więcej na ten temat.
Jednak możliwość ustalenia nazwisk pochowanych dotychczas bezimiennie osób niejako skłania do podejmowania tego typu działań. Niekoniecznie związanych z translokacją grobów.
Roman Kiera, Pro Fortalicium
Źródło
Bardzo dziękuję za tę informację!
Okazuje się, że w Piekarach Śląskich niedawno odbyła się ekshumacja szczątków żołnierzy z II Wojny Światowej.
Tomek napisał:
Na cmentarzu w Dąbrówce Wielkiej znajdowały się trzy mogiły żołnierza z września 1939 (pojedyncza opisana kto tam leży ), obok druga NN (pojedyncza) i kolejna w innej części cmentarza zbiorowa opisana jako "żołnierz września 1939 Piotr Piechajdała).
Kolega zbadał sprawę i okazało się że Piotr Piechajdła leży w nieopisanej mogile obok swojego kolegi z września 1939 ,a w zbiorowej 8 żołnierzy niemieckich. Doprowadził do ich ekshumacji , na wiosnę pomnik Piotra Piechajdy ma być na właściwej mogile ustawiony.
Miałem okazję przez dwa dni uczestniczyć w tej ekshumacji i powiem że wszystko odbyło się z należytym szacunkiem dla szczątków.
Trochę wstyd przyznać, ale nie wiedziałam o tych grobach na cmentarzu w Dąbrówce Wielkiej.
Mam mocno niechętne podejście do wszelakiego przenoszenia grobów, bo zawsze mam wrażenie, że pochówek staje się niejako niekompletny: część pozostaje tu, część tam i zdarza się, że potem mamy dwa groby. Być może taka sytuacja miała miejsce w Jaskrowie pod Częstochową: więcej na ten temat.
Jednak możliwość ustalenia nazwisk pochowanych dotychczas bezimiennie osób niejako skłania do podejmowania tego typu działań. Niekoniecznie związanych z translokacją grobów.
W dniu 26 stycznia 1945 roku o godz.15.30 od strony lasu została zaatakowana wieś Józefka przez wojska sowieckie. Broniący się żołnierze niemieccy schronili się w domach wiejskich, w wyniku naporu i wzmożonego ostrzału żołnierze niemieccy zaczęli wycofywać się w kierunku Piekar Śląskich. Jednakże do Piekar było pół godziny drogi, po przestrzeni otwartej, jakim były pola. W wyniku ostrzału zginęło 12 żołnierzy niemieckich. Miejscem które dawało schronienie były rowy przydrożne i tam najczęściej znajdowano ciała poległych żołnierzy, rannych dobijano serią z karabinu maszynowego, o czym świadczyły dziury w ciele i przestrzelonych plecakach. Po dwóch dniach, kiedy Sowieci odeszli, poległych żołnierzy załadowano na sanie i przewieziono na cmentarz do Piekar i pochowano ich w mogile zbiorowej.
21 września 2020 roku dokonano ekshumacji tych żołnierzy. W wyniku dokonanych czynności ekshumacyjnych został wykopanych 8 szkieletów kości ludzkich. Liczne artefakty umundurowania żołnierskiego jak guziki, haczyki na pas, guziki bielizny, prezerwatywy, buty formacji strzelców górskich i wojsk Wermachtu, odkażalnik wyprodukowany z 1942 roku i niezidentyfikowane części umundurowania żołnierzy. Z grobu została wydobyta tabliczka metalowa z nazwiskiem zmarłego Franciszka Ludygi z Józefki ur.9.07.1855 zm.26.09.1909 roku oraz tabliczkę betonową z numerem grobu 17 i 1929 r. Pewną sensacją było natrafienie na kryptę murowanej z cegły zajmującą połowę grobu o wymiarach około dł. 2m sz.1,3m .wys.1,2m, w której znajdowało się część ciał.
Przed ekshumacją zdjęto z grobu tablice kamienne z nazwiskami żołnierzy niemieckich z pierwszej wojny światowej:
Markiton Tomasz żołnierz armii niemieckiej zm. 11. 06 .1920r.
Knapik Augustyn. Inwalida wojenny arm. niemieckiej zm 18.08 .1918 r
Segeth Franciszek chorąży arm. niemiecka
Morgała Ernst ochotnik arm. niemieckiej
Grimm Alfred podporucznik arm. niemieckiej
Tablice te jako zabytkowe zostaną wmurowane w mur okalający cmentarz.
W dniu 27 stycznia 1945 o godz. 9.00 od strony Grodźca do Dąbrówki Wielkiej zbliżała się armia radziecka. Pod koniec 1944 r Niemcy przygotowali się do obrony Dąbrówki zmuszając tutejszą ludność do wykopania okopów od strony wschodniej i północnej. Zostały usytuowane 4 stanowiska CKM -ów, jedno znajdowało się na wieży kościelnej, dwa stanowiska FLAK czyli dział przeciwlotniczych, jedno w pobliżu szkoły, a drugie na terenie dawnej kopalni Olga oraz reflektory przeciwlotnicze w Łęgu. Walki trwały do 3.00 nad ranem 28 stycznia, najcięższe w rejonie kopalnia Rozalia na terenie tzw. Białej Hałdy / hałda usypana z kamienia i gliny po wydobyciu galmanu w kop Rozalia / według relacji świadków doszło tam do walki wręcz między walczącymi stronami/. Tam to zostali pochwyceni żołnierze niemieccy i rozstrzelani na terenie kopalni Rozalia, w następnych dniach zostali saniami przewiezieni na teren cmentarza do kostnicy przez Pawła Wójcika. Ponieważ ciała były wykopywane z śniegu i zmarznięte to mogły parę dni leżeć nie rozkładając się, grób został wykopany i otwarty do 6 lutego 1945 r. po zwiezieniu wszystkich poległych z terenu Dąbrówki.
Po roku 1975 przyłączenia Dąbrówki do Piekar stała się rzecz niebywała, gdyż urzędnicy z Piekar Śląskich na mogile żołnierzy niemieckich postawili pomnik poległego w 1939 roku żołnierza polskiego Piotra Piechajdy twierdząc, że nie wiedzą, gdzie jest ów żołnierz pochowany. Od 2016 roku trwało zebranie dokumentów i korespondencje z urzędem miasta, ambasadą niemiecką, IPN-em, fundacją polsko-niemiecką Pamięć i firmą Warmex, by wreszcie 25 lutego Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach Pan Andrzej Sznajder wydał pozwolenie na ekshumację, która odbyła się w dniach 25-26 września 2020 r na cmentarzu w Dąbrówce. W czasie ekshumacji stwierdzono na podstawie wydobytych artefaktów, że w mogile tej pochowani byli żołnierze niemieccy w liczbie 8, co zgadza się z dokumentami. Wydobyte dwie czaszki miały dziury po pociskach, co potwierdzałoby egzekucję wykonaną na terenie kopalni Rozalia wykonaną przez żołnierzy radzieckich. Wydobyto także hełm niemiecki, guziki, haczyk do pasa, odkażalnik, prezerwatywę i podeszwę buta, wszystko to dotyczyło umundurowania niemieckiego. W obydwu ekshumacjach nie znaleziono nieśmiertelników. Znamy trzy nazwiska pochowanych żołnierzy, są to:
Meier Michal Engering poczta Seeon
Los Egon Kamelbach 54 Kr.. Bregens
Otto Berkerslat 38 ur 20.07 1907 r . w powiecie Kozielskim k. Opola , żonaty 23 12 1944r. Z Elisabet Feyer , poległ śmiertelnie 27 01 1945 r.
W Dąbrówce Wielkiej stwierdzono 30 01 1945 r. pochowano anonimowo zbiorowo z poległymi godnie i uroczyście – tyle notatka ks. Kotusza reszty żołnierzy nie zidentyfikowano
Nie stwierdzono pochówku w grobie żołnierza polskiego, co było insynuowane przez Urząd Miejski w Piekarach Śląskich. W związku z powyższym docelowym miejscem pochówku Piotra Piechajdy zostaje grób w centralnej części cmentarza obok grobu Kazimierza Kusia, również żołnierza polskiego. Pomnik Piotra Piechajdy zostanie przywrócony na pierwotne miejsce - tak obiecali urzędnicy z miasta Piekary. Szczątki kości żołnierzy niemieckich zostaną pochowane na cmentarzu żołnierzy niemieckich w Siemianowicach Śląskich.
Roman Kiera, Pro Fortalicium
Źródło
Bardzo dziękuję za tę informację!