Postautor: Doczu » czwartek 13 sie 2015, 14:01
Wydaje mi się, że to jednak ten sam wapiennik, ponieważ pacholęciem będąc byłem na tych wapiennikach pierwszy raz i pamiętam że były tam dwa kominy, oraz pamiętam "rampę" załadowczą, bo dzięki niej dało sie wejść na tę wapienną obudowę komina.
Potem jak byłem tam kilkanaście lat później, to teren już był mocno zmieniony i tak jak na zdjęciu Autorki, już stał tylko jeden komin, oraz brakowało tej "obudowy" na nim, ale wokół było masę gruzu wapiennego.
Zresztą przyglądając się zdjęciom widac w dolnej części komina resztki zaprawy.
Niemniej nie dam głowy, bo bardzo lubię wapienniki i byłem na tylu, że mogło mi się coś pomerdać. Na tym czeladzki, pierwszy raz to byłem jakieś 34 lata temu.