![Wink ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Na samym początku ostrzegam i tłumacze się. Już w pierwszych budynkach przypałacowych widać było setki śladów psich łap, a ich nasilenie miało miejsce na placu przed schodami do pałacu. Cały czas miałem to w głowie, że z jakiejś dziury może wylecieć psiak. Dlatego zdjęcia były robione pod presją i niektóre są niewyraźne. Ostatecznie psów nie spotkaliśmy, ale zaleca się uważać
![Smile :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Na samym początku wita nas przepiękne wejście z wiatrołapem, ozdobione kafelkową posadzką. Z tego przedsionka do głównego holu, oprócz wspaniałych drzwi, zapraszają nas dwa wewnętrzne okna, prawdopodobnie kiedyś zaopatrzone witrażami. Następnie oglądamy komnaty na piętrze. Z wyposażenia zachowała się jedynie stolarka okienna i drzwiowa - ale za to jaka! W kącie jednego z pomieszczeń - prawdopodobnie sali jadalnej - znajduje się piękny piec kaflowy ze zdobieniami. Czyżby to była transplantacja ozdób z przedwojennego pieca na zwykły, biały PRL-owski?
W kolejnym etapie wycieczki przechodzimy do klatki schodowej. Choć jest ogromna w porównaniu do pozostałych pomieszczeń, to jednak pozbawiona balustrad i żyrandola nie prezentuje się już tak okazale. Piętro to zwykłe komnaty, częściowo z zapadniętą podłogą. Na strych nie wchodziłem.
Pierwszy pałac powstał w 1775 roku, początkowo należał do rodziny von Larisch. Kolejni właściciele to rodziny von Schipp, Schmidt, Bonisch. Od 1859 posiadłość należała do barona Ernsta von Reibnitz. Od końca XIX wieku właścicielami stali się Hans i Anne Deloch. Prawdopodobnie to oni wybudowali obecny, barokowy gmach i założyli park przypałacowy.
W czasach PRL mieścił się tu PGR, w latach 90-tych majątek sprzedano za 160 tysięcy złotych.