Nysa - cmentarz żydowski

[Karolina Kot]

Na północny - wschód od centrum Nysy, przy dzisiejszej ulicy Zygmunta Kaczkowskiego, znajduje się zapomniana nekropolia - nieczynny cmentarz żydowski.
Założono go w roku 1815 na łagodnie opadającym stoku, w sąsiedztwie dwóch innych cmentarzy, katolickiego i ewangelickiego (dziś podobnie zaniedbanych i zapomnianych). Miał kształt wydłużonego czworoboku i był pierwotnie otoczony ogrodzeniem z ceglanymi słupami, których pozostałości można nadal dostrzec od strony południowo - zachodniej.
Zachował się zarys pierwotnej alei cmentarnej, którą dziś biegnie ścieżka.

W czasie II Wojny Światowej cmentarz został zdewastowany przez Niemców. Część macew rozbito, część skradziono, ale zniszczenia dokonywały się także po roku 1945.
W latach 60. XX wieku na terenie kirkutu znajdowało się jeszcze około 100 nagrobków, obecnie można doliczyć się kilkunastu rozbitych ułamków pomników (Wirtualny Sztetl podaje liczbę około 25 sztuk). Zachowały się na nich inskrypcje głównie w języku niemieckim, z rzadka w hebrajskim, co może świadczyć o dużej asymilacji ludności żydowskiej, za czym przemawia także kształt nagrobków, rzadko mających wiele wspólnego z tradycyjną macewą.

Niestety, teren cmentarza nie jest zabezpieczony, nie ustawiono żadnej tabliczki informującej o charakterze tego miejsca. Całość jest zaniedbana i zarośnięta, ale głównym powodem do niepokoju jest obawa przed nielegalnym wywozem śmieci w to miejsce.
Zdjęcia wykonaliśmy we wrześniu 2018 roku, przy zapadającym zmroku.

Lokalizacja

[Markov]

Marzec 2022.