Poza znanym nam kamieniołomem Bordowicza oraz Sroczą Górą w mieścinie działało wiele innych mniejszych zakładów. Dość sporą trudność rodzi fakt że niemal cała północna część ulicy Siewierskiej była jednym wielkim kamieniołomem, gdzie włościanie na własną rękę wydobywali materiał. Z tego powodu w miejscowości mogło istnieć bardzo dużo jednosezonowych zakładów i wiele wogóle nierejestrowanych.
Wklejona poniżej fotka otrzymana od pani Marii Czajki to właśnie taki kamieniołom - powstał na północy ulicy Strzemieszyckiej właściwie w celu przygotowania miejsca pod budowę domu.
- 1 (53).jpg (81.81 KiB) Przejrzano 6647 razy
Zacznijmy od informacji pewnych, czyli zakładów "Srocza Góra" Romana Dobrzańskiego, zamieszkałego przy ówczesnej Szosowej 167. Pełna nazwa firmy to "Wapno Strzemieszyckie Roman Dobrzański. Zakłady wapienne w Strzemieszycach". Roboty były prowadzone przy użyciu materiałów wybuchowych, pod nadzorem Stanisława Szymańskiego. Pracowano od kwietnia do listopada. Wapno było wypalane lokalnie w wapiennikach, zbyt szedł na cele budowlane oraz do zakładów "Azotniki" w Chorzowie. W 1927 roku wyszczególniony jest jeden piec Hoffmana o wydajności 6000 ton rocznie. Zakłady funkcjonowały do 1939 roku, w późniejszym okresie firma posiadała biuro sprzedaży w Katowicach na ulicy Mikołowskiej 44/4. Oferował wapno o zawartości 97% CaO, oferował analizy składu na żądanie.
W 1927 roku wydobycie wyniosło 6000ton wapienia przy udziale 12-30 robotników.
W 1928 roku wydobycie wyniosło 8000ton wapienia przy udziale 15-20 robotników.
W 1929 roku wydobycie wyniosło 6000ton wapienia przy udziale 12-20 robotników.
W 1930 roku wydobycie wyniosło 1600 m3 wapienia przy udziale 8-10 robotników.
- pobrane (49).png (248.2 KiB) Przejrzano 6643 razy
Fotografia Sroczej Góry podczas eksploatacji od pani Marii Czajki
- 1 (52).jpg (91.44 KiB) Przejrzano 6647 razy
Strzemieszyckie Zakłady Wapiennicze Boruchowski funkcjonowały w 1930 roku od kwietnia do listopada, wydobywają przy udziale materiałów wybuchowych i 4-6 robotników, pod nadzorem Józefa Michalaka. Wydobycie w ilości 2840m3 wapienia. Jako imienia właściciela używa się zamiennie imienia Aron oraz Izydor.
W 1929 roku kamieniołom w Strzemieszycach posiadał Franciszek Jędrzejewski zamieszkały w Kazimierzu Porąbce. Sam sprawował nadzór nad pracami, zatrudniał 22 robotników, a jego wydobycie osiągnęło 5500m3 wapnia.
W 1927 i 1928 roku istniały również kamieniołomy włościańskie ogółu Gminy Strzemieszyce, wykorzystywane do celów budowlanych, o przerobie ok. 500 m3 miesięcznie i 5 odkrywkach.
W księgach w 1922 roku jest wymieniany kamieniołom K. Mazrakiego zatrudniający 16 robotników, w 1930 roku kamieniołom Łuckosia, a w 1939 Zakłady Wapienne "Praca" przy Dąbrowskiej 5.
Poza kamieniołomami w Strzemieszycach została wyszczególniona kopalnia gliny Józefa Stracha, czynna sezonowo, zatrudniająca w 1928 roku 6 ludzi i wyobywająca 100m3 gliny, a w 1929 roku 8 robotników i wydobywająca 1200 m3 gliny oraz odkrywka piasku Józefa Białego - nie wspominając o znanej wszystkim odkrywce piasku kopalni "Reden".