Na obrzeżach Ząbkowic Śląskich (Frankenstein) na Dolnym Śląsku, przy dawnej drodze, wiodącej wąwozem w kierunku wsi Jaworek, nieopodal miejsca, gdzie niegdyś istniała cegielnia, przy mostku nad potokiem Zatoka, natrafiłam na starą, uszkodzoną rzeźbę sakralną.
Jak na moje oko bezgłowy posąg ani chybi przedstawia świętego Jana Nepomucena, patrona chroniącego między innymi przed powodziami (stąd nie dziwi lokalizacja figury).
Niestety, nie udało mi się ustalić, z jakiego okresu pochodzi ta kapliczka, jednak nad miejscem tym i jego okolicą wypadałoby się nieco pochylić.
Obecna ulica Bartosza Głowackiego w Ząbkowicach, przechodząca następnie w polną drogę biegnącą wąwozem wśród pól, nieopodal wypełnionych wodą wyrobisk wspomnianej wyżej cegielni, nazywana była pierwotnie Czarną Drogą.
Z nazwą Via Nigra spotykałam się już kilkukrotnie - zawsze w kontekście epidemii. Czarna Droga z Ząbkowic została tak nazwana jeszcze w XVII wieku, w czasie Wojny Trzydziestoletniej (Bellum tricennale). Według legendy to właśnie tędy miała zostać przywleczona do miasta Czarna Śmierć - czyli dżuma.
Jeszcze jedną ciekawostką związaną z tym peryferyjnym rejonem miasta jest wzniesienie zwane niegdyś Młyńską Górą, na którym jeszcze w połowie XIX wieku znajdował się wiatrak.
Zdjęcia wykonałam w lipcu 2020 roku.
Lokalizacja