Postautor: reporter » czwartek 03 wrz 2015, 21:03
Zapewne dzięki temu, że właściciel tej cegielni zamieszkuje nieopodal.
Miałem dość ciekawą przygodę związaną z eksploracją tego miejsca. To tutaj dostałem możliwość przekonania się jak numery rejestracyjne samochodu mogą zmienić decyzje co niektórych.
Z racji tego, że niewielki parterowy budynek, który niegdyś zapewne wchodził w kompleks, służy obecnie jako dom mieszkalny właścicielowi cegielni, zmuszeni byliśmy poprosić o wejście.
Po standardowych pytaniach, skąd jesteście, po co focić, czy nie lepiej fotografować motyle - po lawinie pytań otrzymaliśmy zgodę.
Niestety, nasza radość nie trwała długo. Ledwo weszliśmy do wnętrza, jeszcze nie zdążyliśmy uzbroić statywów w aparaty, jak w drzwiach pojawiła się krępa, niska postać ubrana w białą koszulę wypuszczoną na wierzch spodni - to był właściciel. Bez żadnej dyskusji, kazał nam się wynosić. A wszystko poszło o rzeszowskie tablice rejestracyjne mojego samochodu - nie dał wiary w nasze zapewnienie że jesteśmy "tubylcami".