Góruje nad nią dość typowy kształtem jak na tamte czasy komin.
Nocą jest oświetlony czerwonymi lampami (ale daleko mu do wieży ratuszowej, której blask po remoncie najpewniej jeszcze z orbity ziemskiej widać
![Wink ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Osobiście mam do tego komina spory sentyment, gdyż dzięki niemu zimą mam cieplutkie kaloryfery.
Zdjęcia wykonałam w czerwcu 2023 roku. O tym, jak zimna była w tym roku wiosna, świadczą kwitnące o miesiąc za późno kasztany.