Pamiętam opowieść mieszkańców Głodomanku. Mówili, że ich przodkowie kopali czarną cegłę z majdanu i wałów na budowę kurników, dopóki nie zjawili się archeolodzy i im tego czynić zabronili. Stwierdzili wtedy, że ów "budulec" powstał w wyniku pożaru grodziska.
Ciekawe, że podobną informację można pozyskać czytając o grodzisku w Poznachowicach Górnych.
A to właśnie stamtąd wczoraj przybyła próbka tego materiału. Nowe wyniki badań mówią, że nie jest efektem pożogi, a odpadem z pieca hutniczego (Celtowie, okres wczesnolateński).
Być może historię Głodomanku też będzie trzeba pisać na nowo.