Nazwa tej miejscowości w powiecie pajęczańskim nie jest przypadkowa. W przeszłości funkcjonowały tu młyny na Warcie i wpadającej właśnie tu do Warty rzece Pisi. Z czasów młodości (raczej dzieciństwa...) pamiętam dwa. Wczoraj wybrałem się w te okolice w "podróż sentymentalną" by sprawdzić co z tego co pamiętam z dzieciństwa zostało. Jako pierwszy "Młyn Mikulskiego" na rzece Pisi.
Budynek właściciela młyna w stylu dworku nic się nie zmienił:
Nie zmieniło się też "ogrodzenie" drogi wykonane ze starych butli gazowych (zapewne przedwojennych choć wykonane już po wojnie):
Dawniej przez podwórko młyna przebiegał szlak Jury Wieluńskiej - teraz mostek nad zaporą jest zamknięty i Pisię trzeba pokonać obejściem:
Zapora spiętrzająca przetrwała (choć nie wiadomo jak długo bo podobno urzędy żądają opłat nawet za jej przyczółki)
Po młynie jednak ślad nie pozostał. Stał on dokładnie w miejscu skąd zrobiłem fotkę zapory.
W trakcie gdy ostrożnie i nieśmiało poruszałem się po prywatnym terenie pojawił się jego właściciel. Na szczęście okazał się bardzo miłym i uprzejmym człowiekiem. Gdy się przedstawiłem i zagadnąłem o historii tego miejsca pozwolił mi na fotografowanie i po namowie pokazał pozostałości turbiny Francisa która kiedyś napędzała ten młyn
Dowiedziałem się od Niego że młyn został uruchomiony tuż po wojnie a turbina pochodziła z zakładów "Kryzel i Wojakowski" w pobliskim Radomsku.
Charakterystyczne budynki tego zakładu istnieją do dzisiaj - muszę je kiedyś uwiecznić na Forum.
Gdy rozstawaliśmy się z Właścicielem okazało się że jest bratem mojego kolegi ze studiów i kuzynem kolegi z pracy - jaki ten Świat jest mały!