Częstochowa - wykopaliska przy ulicy Nadrzecznej

Posty: 27771
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Częstochowa - wykopaliska przy ulicy Nadrzecznej

Postautor: Karolina Kot » poniedziałek 22 cze 2015, 00:41

To miała być zwykła modernizacja drogi, ale wyszło o wiele ciekawiej. ;)
Podczas prac prowadzonych przez firmę Skanska w rejonie ulicy Nadbrzeżnej w Częstochowie, w maju 2015 roku przypadkowo odkryto stare cmentarzysko.
Początkowo uważano, iż są to pochówki epidemiczne z XIX wieku. Kilka dni później spod zwałów ziemi ukazały się jednak fundamenty starej budowli sakralnej.

Okazało się, że relikty te to nic innego, jak pozostałości murów pochodzącego z XVI wieku, dawnego kościoła Świętej Barbary, patronki dobrej śmierci.
Obiekt ten, rozbudowywany z czasem i przejęty na początku XIX wieku przez protestantów, został spalony w 1809 roku.
Smaczku całej historii dodaje fakt, iż po pożarze budynek został odbudowany i przerobiony na piekarnię.

W świetle tych informacji odkryte przez robotników szczątki ludzkie najpewniej pochodzą z cmentarza parafialnego, założonego przed wiekami wokół zapomnianej świątyni.

Szczątki - wszystko wskazuje, że ludzkie - odkryto w wykopie u zbiegu ulic Nadrzecznej i Jaskrowskiej. Zaalarmowana o znalezisku prokuratura po oględzinach uznała, że nie są to kości z okresu współczesnego i do pracy przystąpili archeolodzy. - Jesteśmy dopiero na wstępnym etapie badania, na razie odkopano niewielki fragment i trudno dziś oceniać, jak długo potrwają nasze badania. Na razie prace budowlane zostały zawieszone - mówiła "Wyborczej" we wtorek archeolog Iwona Młodkowska-Przepórowska.

Najprawdopodobniej - choć stuprocentowej pewności nie ma - przy ul. Nadrzecznej odkopano fragment cmentarza cholerycznego z XIX wieku. Jak w 1916 roku na łamach "Gońca Częstochowskiego" wspominał Stanisław Rumszewicz, cholera panowała w XIX wieku w Częstochowie epidemicznie 3 razy, "zwykle w sierpniu i wrześniu, trwała miesiąc do 5 tygodni". Podczas epidemii cholery, które nawiedziły Częstochowę w XIX wieku, ogółem zmarło przeszło tysiąc osób.
W Częstochowie istniały wtedy 2 szpitale choleryczne, jeden na Zawodziu za szpitalem, drugi szpital choleryczny znajdował się na ulicy Warszawskiej obok trzech, krzyży w domu Leona Całużyńskiego.
„Tak podczas epidemii co noc jeździły wozy ze szpitali, wioząc po 3, 4 i 5 trumien na cmentarz choleryczny. Razem chowano, trzy, cztery, a nawet pięć osób w jednym wspólnym grobie, a raczej dole, gdyż grobów murowanych na cholerycznym cmentarzu nie budowano. Bogatsi wozili nieboszczyków na wozach, skutkiem jednak wielkiego popytu na furmanki trudno je było dostać i były bardzo drogie, wobec czego ludność biedniejsza najmowała na rynku tragarzy żydowskich. Często można było widzieć tragarza żyda, wiozącego po trzy trumny naraz na swych wózkach. Za wozami szpitalnymi szli policjanci. Zwykle nie było chętnych do pogrzebania zmarłych na cholerę, więc policjanci idący za trumną, spotkawszy pierwszego lepszego, kazali mu trumny pochować. Zazwyczaj chowano na głębokości 3 łokci, gdy jednak natrafiono łopatą na inną trumnę, to nową składano na poprzedniej. Trumny ówczesne były bardzo płytkie w porównaniu z obecnymi. Długo się one przechowywały w suchej piaszczystej glebie cmentarnej. Bardzo często mieszkający w pobliżu cmentarza cholerycznego przebudziwszy się rano, widzieli 3 lub 4 trumny, leżące na cmentarzu, a porzucone w nocy, które musieli pochować. (...) Jedynym lekiem na cholerę była błędnie pojęta według wierzeń wódka. Kto pił dużo wódki, tego nie tknęła cholera. I nawet już nawiedzeni przez nią zwycięsko z choroby wychodzili po wypiciu kwarty dziennie tego »zdrowiedającego « płynu" - pisał w 1916 roku „Goniec Częstochowski”.


Żródło


Sensacyjne odkrycie archeologów na ulicy Nadrzecznej w Częstochowie. Odkopano tam mury zapomnianego kościoła św. Barbary, który spłonął w 1809 roku i od tej pory słuch o nim zaginął.

Mury dawnego zapomianego kościoła Świętej Barbary odkryto w Częstochowie. Kiedy odkryliśmy mury, nie spodziewałam się, że są to pozostałości dawnego kościoła pw. św. Barbary – mówi archeolog Iwona Młodkowska-Przepiórowska o najnowszym odkryciu na ulicy Nadrzecznej. Pod koniec kwietnia ekipy budowlane natknęły się w tym miejscu na ludzkie kości. Początkowo wydawało się, że są to pozostałości po dawnym cmentarzu cholerycznym, ale po odsłonięciu murów okazało się, że odkrycie jest znacznie ciekawszego z punktu poznawania historii Częstochowy. – Już wiemy, że prowadzimy badania nad murami dawnego kościoła pw. św,. Barbary i nad przyległym do niego cmentarzem parafialnym. W identyfikacji obiektu pomógł nam dr Juliusz Sętowski, który znalazł wzmiankę w Gońcu Częstochowskim, że ten kościół stał kiedyś u zbiegu ulic Nadrzecznej i Jaskrowskiej (dawnej Koszarowej) – mówi Iwona Młodkowska-Przepiórowska. Odsłonięto fundamenty kościoła, a także wcześniejsze zabudowania, XIX-wiecznego. Cmentarz jest już mocno zniszczony, zachowało się niewiele kości, prawdopodobnie większość pochówków zostało stąd usunięta już podczas prac budowlanych w XIX wieku. Kościół spłonął razem z resztą drewnianej Częstochowy w 1809 w okresie wojen napoleońskich, po wejściu Austriaków do miasta. W Gońcu Częstochowskim jest wzmianka, że był on tak samo stary, jak kościół św. Zygmunta (XV wiek), choć to wydaje się mało prawdopodobne. Zapomnianym kościołem nikt się nie zajmował, bo nie było wiadomo, gdzie się znajdował. Odkrycie murów kościoła oznacza, że prace archeologiczne potrwają dłużej niż oczekiwano. – Optymistyczny termin zakończenia prac to trzy tygodnie, zrobimy wszystko, aby ukończyć je jak najwcześniej – mówi Młodkowska-Przepiórowska. Kości zostaną wybrane i ekshumowane na cmentarzu komunalnym, fragmenty architektury XIX-wiecznej przysypane, w sprawie kościoła decyzję podejmie konserwator zabytków. Być może będzie on chciał, aby podczas budowy drogi wyeksponować odkrycie.


Źródło
Załączniki
1.JPG
1.JPG (111.43 KiB) Przejrzano 16831 razy
2.JPG
2.JPG (110.95 KiB) Przejrzano 16831 razy
3.JPG
3.JPG (102.66 KiB) Przejrzano 16831 razy
4.JPG
4.JPG (105.86 KiB) Przejrzano 16831 razy
5.JPG
5.JPG (101.55 KiB) Przejrzano 16831 razy
6.JPG
6.JPG (87.94 KiB) Przejrzano 16831 razy
7.JPG
7.JPG (105.11 KiB) Przejrzano 16831 razy
8.JPG
8.JPG (95.21 KiB) Przejrzano 16831 razy
10.JPG
10.JPG (104.26 KiB) Przejrzano 16831 razy
12.JPG
12.JPG (90.24 KiB) Przejrzano 16831 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27771
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Częstochowa - wykopaliska przy ulicy Nadrzecznej

Postautor: Karolina Kot » poniedziałek 22 cze 2015, 00:52

Relikty dawnej nekropolii są bardzo czytelne. Archeolodzy starają się segregować i ratować ludzkie szczątki, ale ziemia w tym szczególnym miejscu przypomina wręcz keks wypełniony mieszaniną kości.
Załączniki
Zapomniane cmentarzysko (1).JPG
Zapomniane cmentarzysko (1).JPG (94.92 KiB) Przejrzano 16830 razy
Zapomniane cmentarzysko (4).JPG
Zapomniane cmentarzysko (4).JPG (111.57 KiB) Przejrzano 16830 razy
Zapomniane cmentarzysko (3).JPG
Zapomniane cmentarzysko (3).JPG (111.06 KiB) Przejrzano 16830 razy
Zapomniane cmentarzysko (7).JPG
Zapomniane cmentarzysko (7).JPG (108.87 KiB) Przejrzano 16830 razy
Zapomniane cmentarzysko (6).JPG
Zapomniane cmentarzysko (6).JPG (104.21 KiB) Przejrzano 16830 razy
Zapomniane cmentarzysko (5).JPG
Zapomniane cmentarzysko (5).JPG (100.46 KiB) Przejrzano 16830 razy
Zapomniane cmentarzysko (10).JPG
Zapomniane cmentarzysko (10).JPG (88.87 KiB) Przejrzano 16830 razy
Zapomniane cmentarzysko (9).JPG
Zapomniane cmentarzysko (9).JPG (97.58 KiB) Przejrzano 16830 razy
Zapomniane cmentarzysko (8).JPG
Zapomniane cmentarzysko (8).JPG (100.41 KiB) Przejrzano 16830 razy
Zapomniane cmentarzysko (12).JPG
Zapomniane cmentarzysko (12).JPG (100.97 KiB) Przejrzano 16830 razy
Zapomniane cmentarzysko (2).JPG
Zapomniane cmentarzysko (2).JPG (103.7 KiB) Przejrzano 16830 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27771
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Częstochowa - wykopaliska przy ulicy Nadrzecznej

Postautor: Karolina Kot » poniedziałek 22 cze 2015, 01:02

Kości jest tu bardzo dużo.
Niestety, wiele z nich trafiło na usypisko ziemne, zlokalizowane obok wykopalisk.
Załączniki
Kości (3).JPG
Kości (3).JPG (36.49 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (1).JPG
Kości (1).JPG (120.38 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (2).JPG
Kości (2).JPG (102.52 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (4).JPG
Kości (4).JPG (112.49 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (7).JPG
Kości (7).JPG (101.38 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (6).JPG
Kości (6).JPG (112.95 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (5).JPG
Kości (5).JPG (85.1 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (10).JPG
Kości (10).JPG (114.27 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (9).JPG
Kości (9).JPG (98.69 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (8).JPG
Kości (8).JPG (104.76 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (12).JPG
Kości (12).JPG (94.31 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (11).JPG
Kości (11).JPG (115 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (14).JPG
Kości (14).JPG (102.19 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (13).JPG
Kości (13).JPG (94.25 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (16).JPG
Kości (16).JPG (35.52 KiB) Przejrzano 16829 razy
Kości (15).JPG
Kości (15).JPG (38.29 KiB) Przejrzano 16829 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 306
Rejestracja: czwartek 02 kwie 2015, 19:59

Re: Częstochowa - wykopaliska przy ulicy Nadrzecznej

Postautor: PL_Sheep » poniedziałek 22 cze 2015, 20:47

Ciekawe jak bardzo wystraszeni są mieszkańcy pobliskich zabudowań jak dowiedzieli się o cmentarzu przed oknami. Dla wielu ludzi taka informacja nie wiem dlaczego musi być przerażająca ;)

Te drobne kości z Twoich zdjęć kojażą mi się z dłońmi.

Posty: 27771
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Częstochowa - wykopaliska przy ulicy Nadrzecznej

Postautor: Karolina Kot » poniedziałek 22 cze 2015, 20:55

Całkiem dobrze Ci się kojarzą, chociaż akurat na zdjęciach głównie widoczne są paliczki stóp i kości śródstopia oraz żebra. Wszystkie niewątpliwie ludzkie.

A mieszkańcy okolicznych domów? Podchodzą do wykopalisk spokojnie, chociaż w pewnym stopniu martwi ich znalezisko. Wygląda na to, że ulica Nadrzeczna długo będzie jeszcze nieprzejezdna, prace archeologiczne mogą potrwać, a Ci ludzie tam przecież mieszkają.
Badania ziemne to dla nich przede wszystkim znaczne utrudnienie.

Zapomniany kościół na rogu Nadrzecznej i Jaskrowskiej

Przy okazji robót ziemnych przy ul. Nadrzecznej natrafiono na ślady świątyni i położonego przy niej cmentarza. To pozostałości kościoła pw. św. Barbary. - Szukałam tego kościoła 30 lat. Odkąd przyszłam po studiach do pracy - mówi Iwona Młodkowska-Przepiórkowska, archeolog.
Grube na niemal 2 metry fundamenty z łamanego kamienia o wymiarach prawie 10 na 8 metrów poprzeszywane są współczesną kanalizacją czy instalacją elektryczną. Dopiero odsłonięcie całości tego, co kryła ul. Nadrzeczna u zbiegu z ul. Jaskrowską, dało sensacyjną odpowiedź: mamy do czynienia z kościołem św. Barbary w Starej Częstochowie (nie mylić z kościołem pod tym samym wezwaniem w pobliżu Jasnej Góry).

Na gruby mur z łamanego kamienia wapiennego trafił ciężki sprzęt budowlany, używany do kompleksowej, "do gruntu", przebudowy ul. Nadrzecznej. Ale zanim to nastąpiło, robotnikom ukazały się ludzkie szczątki: kości i czaszki. Początkowo sądzono, że to ofiary ostatniej wojny, gdy na Starym Mieście Niemcy wyznaczyli getto. Stawiano też na zmarłych w licznych epidemiach pochowanych przed wiekami poza murami miasta. Niewiele dalej, na rozwidleniu ul. Warszawskiej i Kiedrzyńskiej, stoją przecież trzy krzyże upamiętniające miejsce pochówku częstochowian zmarłych bodaj na tyfus czy cholerę w XVIII w.

- Stałam na odkrytych przy Nadrzecznej murach, mówiłam dziennikarzom właśnie o cmentarzu cholerycznym i nie wiedziałam, że to kościół, o którego zlokalizowaniu marzyłam przez ponad 30 lat - mówi Iwona Młodkowska-Przepiórkowska, archeolog sprawujący nadzór nad pracami w strefie dawnego Starego Miasta.
Archeolog nie kryje zachwytu: - To zaginiona świątynia, o której niewiele wiemy.


W źródłach trafiamy na kilka dat. W 1572 r. Wojciech Siekańczyk, jak podaje prof. Jerzy Rejman, zapisuje łąkę na rzecz szpitala św. Barbary. Natomiast w 1602 r., podczas tzw. wizytacji, odnotowuje się istnienie kaplicy św. Barbary na Zawodziu przy moście nad Wartą. W 1776 r. świątynię rozbudowuje Tadeusz Muszalski, a ok. 1802 r. kaplicę do swych praktyk religijnych przejmują protestanci. O istnieniu kościoła pw. św. Barbary wspomina także znawca dziejów Częstochowy prof. Janusz Zbudniewek.

Zdecydowanie najwięcej światła na historię miejsca rzuca "Goniec Częstochowski" z 26 lutego 1915 r. W artykule "Z przeszłości Częstochowy" wywiedziono historię świątyni aż od X w. - z grubą zapewne przesadą. Oto fragmenty:

"Przy ulicy Nadrzecznej znajdował się murowany kościół parafialny św. Barbary zbudowany w tym czasie co i kościół św. Zygmunta. W czasie najazdu Austryjaków na Częstochowę, gdy cała Nadrzeczna złożona z domków przeważnie drewnianych krytych słomą spłonęła, spalony został kościół św. Barbary. 30 lat temu [w 1885 r. - przyp. red.] tutejszy obywatel Julian Fuks miał zamiar odbudować kościół ówczesny, lecz władze zażądały od niego złożenia 10.000 rubli na kapitał żelazny dla kościoła, wobec czego odstąpił od zamiaru.

W połowie ubiegłego [tj. XIX] stulecia Magistrat m. Częstochowy pokrył stary kościół dachem, kazał porobić piece i urządził piekarnię dla wojska. Później kościół ten stał pustką. Długo sterczały nagie mury kościoła wysokości jednego piętra, widniało prezbiterium wraz z ołtarzem św. Barbary, patronki kościoła,oraz dwa inne wmurowane w ściany świątyni ołtarze, z tych jeden pod wezwaniem św. Trójcy.

Kościółek ten był niewielki, ze 80 łokci kwadratowych. Posiadał dwa okna o wielkich łukach od ul. Nadrzecznej oraz bramę wejściową i dwa takież okna od strony cmentarza. Na ścianach widniały gdzieniegdzie ślady fresków. Sklepienie padło zwalone. Mieszkańcy okoliczni nie ocalili pamiątkowego miejsca i załatwiali tutaj swe czynności fizjologiczne.

Przed dwudziestu mniej więcej laty wystawiono kościół na licytację. Nabył go żyd piekarz. Niszcząc mury świątyni założył tutaj piekarnię. Po niejakim czasie sprzedał nieruchomość katolikowi Szaflikowi, ten do reszty zniszczył pamiątkowe mury i wzniósł na miejscu dawnego kościoła budynek piętrowy. Podczas budowy tego budynku wciąż wydobywano trumny oraz kości nieboszczyków. Opowiadano również, iż w domu tym straszy. Od Szaflika nabył dom ten psałomszczyk cerkiewny [organista] Golsztajn, a od niego nabył przed pięciu laty Mosiek Enzel. Enzel dobudował drugie piętro z czerwonej cegły. Obecnie dom ten wchodzi w ul. Nadrzeczną i Koszarową i od strony ul. Nadrzecznej posiada nr 92
".

Dziś takiego numeru nie ma; oznaczenia Nadrzecznej zmieniono po wojnie, gdy w miejsce zniszczonej zwartej zabudowy Starego Miasta postawiono bloki.

Warto jeszcze dodać, że owo wspominane przez "Gońca" spalenie kościoła za sprawą Austriaków miało miejsce w 1809 r., gdy w twierdzy jasnogórskiej do obrony szykowała się 800-osobowa załoga z 28 działami, w skład której wchodzili ochotnicy z Gwardii Narodowej z Częstochowy, Kłobucka i Krzepic, wojska mjr. Stuarta i 3. pułk ułanów płk. Józefa Łączyńskiego. Austriacy dysponowali 3392 piechurami, 1000 kawalerzystów i setką artylerzystów z 14 działami 3-funtowymi i 2 haubicami 6-funtowymi. Za sprawą niskiego tempa marszu spowodowanego złym stanem dróg nie udało się wziąć Jasnej Góry z zaskoczenia.

18 kwietnia 1809 r. Austriacy wysłali wezwanie do poddania się, które zostało odrzucone przez dowódcę obrony. Tego samego dnia w godzinach popołudniowych obrońcy przeprowadzili wypad w sile szwadronu ułanów wspartego oddziałem piechoty na pozycje nieprzyjaciela w Starej Częstochowie. Austriacy ograniczyli się do blokady twierdzy i prowadzili w dniach 19-21 kwietnia sporadyczną wymianę ognia i drobne utarczki z oddziałami wojsk polskich w Starej Częstochowie. 21 kwietnia nastąpił odwrót wojsk austriackich.

- Kościół św. Barbary był stosunkowo dużą świątynią - uważa Iwona Młodkowska-Przepiórkowska. - Kości, na które trafiliśmy obecnie podczas przebudowy ulicy, to pozostałość cmentarza przyszpitalnego, ale być może także cmentarza dla okolicznych mieszkańców. Na razie prowadzimy prace w pasie przebudowy ulicy, ale sądzę, że we wschodniej pierzei, w części zieleńca przy blokach, kryją się pozostałości absydy tej świątyni. Na razie zależy nam na jak najszybszym zinwentaryzowaniu znaleziska.

Co stanie się z nim później? Archeolog chciała, by w tym miejscu powstał skwer, na którym pozostałości murów byłyby wyeksponowane i przypominały o historii miasta.


Źródło
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 306
Rejestracja: czwartek 02 kwie 2015, 19:59

Re: Częstochowa - wykopaliska przy ulicy Nadrzecznej

Postautor: PL_Sheep » poniedziałek 22 cze 2015, 21:31

W sumie nie ma się co dziwić, że te groby są tak zbeszczeszczone. Jedyne co mnie powiedzmy pocieszyło to, że dawniej też zdarzało się tak beduszne podejście do zmarłych. Bałem się że stan tego miejsca to tylko współczesna (powojenna) nasza działalność.

Posty: 27771
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Częstochowa - wykopaliska przy ulicy Nadrzecznej

Postautor: Karolina Kot » poniedziałek 22 cze 2015, 21:36

Wygląda na to, że faktycznie sporo się działo w tym miejscu w przeciągu stuleci.
A przeciągi zwykle niczego dobrego ze sobą nie niosą.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27771
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Częstochowa - wykopaliska przy ulicy Nadrzecznej

Postautor: Karolina Kot » sobota 08 sie 2015, 22:13

Miejsce po wykopaliskach zostało splantowane, niebawem powstanie tu nowa droga.
Jednak w potraktowanych ciężkim sprzętem zwałach ziemi wala się tak wiele ludzkich kości, że aż się niemiło robi. Trochę to wygląda nieciekawie.
Załączniki
Miejsce po wykopaliskach (1).JPG
Miejsce po wykopaliskach (1).JPG (110.15 KiB) Przejrzano 16509 razy
Miejsce po wykopaliskach (2).JPG
Miejsce po wykopaliskach (2).JPG (127.91 KiB) Przejrzano 16509 razy
Miejsce po wykopaliskach (3).JPG
Miejsce po wykopaliskach (3).JPG (104.02 KiB) Przejrzano 16509 razy
Miejsce po wykopaliskach (4).JPG
Miejsce po wykopaliskach (4).JPG (124.01 KiB) Przejrzano 16509 razy
Miejsce po wykopaliskach (5).JPG
Miejsce po wykopaliskach (5).JPG (130.8 KiB) Przejrzano 16509 razy
Miejsce po wykopaliskach (6).JPG
Miejsce po wykopaliskach (6).JPG (120.66 KiB) Przejrzano 16509 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27771
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Częstochowa - wykopaliska przy ulicy Nadrzecznej

Postautor: Karolina Kot » środa 26 lip 2017, 00:45

Sprawa odkrytych podczas prac ziemnych ludzkich szczątków znalazła swój finał na częstochowskim Cmentarzu Komunalnym. Przypadkowo natrafiłam na taką informację:
Pochówek szczątków odkrytych na ul. Nadrzecznej

Szczątki z dawnego cmentarza znalazły swoje ostatnie miejsce spoczynku...
W dniu 10 września 2015 roku odbył się pochówek szczątków ludzkich, które odkryto wiosną tego roku podczas prac drogowych przy zbiegu ulic Nadrzecznej i Jaskrowskiej w Częstochowie.

W miejscu ich odkrycia znajdował się cmentarz okalający ówczesny kościół pw. Św. Barbary. Pochodzenie szczątków datuje się na XIX wiek. Archeolodzy i antropolodzy szacują, że szczątki pochodzą z przeszło 180 osób. Prace archeologiczne odsłoniły oprócz grobów fundamenty kościoła i zabudowania z drewna. Jak podają zapisy historyczne budowle spłonęły w 1809 roku w okresie wojen napoleońskich.
Pochówek odbył się na kwaterze nr 22 w dwóch grobach ziemnych.

Źródło
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Województwo śląskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość