Strażnicy Czasu

No właśnie. Dziś użyto na Forum zwrotu "nadążasz?". Jest on wyjątkowo złośliwy. Naprawdę za Klimkiem proponuję dopisać punkt do regulaminu, a traktujący o wzajemnym szacunku. Na Forum Jurajskim taki punkt istnieje.

Gniewko pisze:Dziś użyto na Forum zwrotu "nadążasz?". Jest on wyjątkowo złośliwy. Naprawdę za Klimkiem proponuję dopisać punkt do regulaminu, a traktujący o wzajemnym szacunku. Na Forum Jurajskim taki punkt istnieje.

Zwrot ten został użyty w stosunku do mojej skromnej osoby ale ja wcale nie czuję się obrażony! Dlaczego? Proste - bo wydaje mi się że w większości przypadków "nadążam" natomiast nie mam pewności czy ten kto tak do mnie się zwraca "nadąża" za mną Napisałem "w większości przypadków" bo np. gdy na drugim semestrze elektroniki na wykładach z matmy zaczął się rachunek różniczkowy i całkowy na liczbach zespolonych, rozwiązywanie równań różniczkowych a w końcu i równań różniczkowych cząstkowych - zacząłem mieć w "nadążaniu" pewne opóźnienia Ale wszystko skończyło się dobrze - drugi egzamin z matmy zdałem nawet na "cztery" w pierwszym podejściu (choć egzamin po pierwszym semestrze w pierwszym podejściu zdałem nawet na "pięć" )
Podobnie i w sprawie tego postu "nadążam" z opóźnieniem bo chciałem w mej "przepastnej" bibliotece znaleźć wpierw artykuł który dawno temu czytałem a chciałbym by stanowił ilustrację mojego podejścia do informacji w ogólności.


Otóż w artykule tym (polska wersja Scientific American z kwietnia 1994 - mówiąc bardzo brzydko z czasów gdy co niektórych piszących na tym Forum "nie było w planie" bądź "srali oni w pieluchy") pokazano jak łatwo w dobie fotografii cyfrowej i cyfrowej obróbki obrazu można fałszować fakty. W konkluzji tego artykułu podano że w ocenie "cyfrowych" informacji coraz bardziej będzie trzeba polegać na swojej własnej wcześniej zdobytej wiedzy i doświadczeniu! Czemu o tym w ogóle napisałem? Ano dlatego by wyjaśnić "co niektórym" dlaczego tak bardzo polegam na tym czego nauczono mnie w szkole, na tym co kiedyś przeczytałem w książkach, czemu tak często "cytuję z pamięci". Oczywiście zawsze mogę się mylić bo pamięć ludzka jest zawodna
ps. przepraszam za złą jakość fotek

Ja dziś zupełnie nie nadążam, bo stłukła mi się podczas mycia szklanka z cudownie ocalonego kompletu pochodzącego z okresu PRL, z huty "Laura" w Tarnowie i jestem całkowicie niepocieszona.
Chłopaki, musicie sobie poradzić sami.

Karolina Kot pisze:Chłopaki, musicie sobie poradzić sami.

Ależ oczywiście Szefowo!

Karolina Kot pisze:Ja dziś zupełnie nie nadążam, bo stłukła mi się podczas mycia szklanka z cudownie ocalonego kompletu pochodzącego z okresu PRL, z huty "Laura" w Tarnowie i jestem całkowicie niepocieszona.
Chłopaki, musicie sobie poradzić sami.

Kiedy za dawnych, szkolnych czasów mówiła tak nauczycielka, zazwyczaj kończyło się solówką za szkołą

smar
nic się nie zmieniasz
nie ma sensu przepraszać za złą jakość fotek, wystarczy zrobić je porządnie. To nie jest trudne, to nie jest niemożliwe, nikt inny nie robi tandetnych skanów, tylko ty.
Skanowanie tematów naukowych, "science" też ci nie pomoże.
Wiem, iść w zaparte, grunt to dobre samopoczucie wbrew faktom.
CMOK FRAJERZYNO

Faktycznie szykuje się solówa, czy mam zacząć banować?
Osobiste wybiegi proponuję przeprowadzać jednak w formie prywatnych wiadomości.
Poważnie piszę. Zupełnie nie mam dziś humoru.

...

Ja pierniczę to mamy regulamin !!! Ja głupi żyłem w przeświadczeniu, że u ludzi z pasją wszystko się samo reguluje.