Wrocław - Muzeum Etnograficzne
: piątek 29 wrz 2023, 00:30
Na Przedmieściu Oławskim we Wrocławiu, przy ulicy Traugutta Romualda 111-113, w dawnym Pałacu Webskych (Webskyschlößchen), czyli w Letnim Pałacu Biskupów Wrocławskich znajduje się bardzo ciekawy oddział Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
W obecne miejsce instytucja ta została przeniesiona w roku 2004.
Na wystawach stałych znajdziemy zarówno bogaty zbiór pamiątek po dawnej ludności niemieckiej, która po roku 1945 musiała opuścić Dolny Śląsk, jak i pamiątki kulturalne dawnych Kresowiaków, którzy musieli z kolei na Dolny Śląsk przyjechać, porzucając swoją Ojcowiznę.
Znajdziemy tu między innymi zbiór drewnianych figur sakralnych, obrazów na szkle, rekonstrukcje wyposażenia izby, warsztatów rzemieślniczych.
Domyślam się, że prezentowane eksponaty stanowią jedynie ułamek zgromadzonych zbiorów.
Całość wystawy nie zrobiła na mnie tak ogromnego wrażenia, jakie swego czasu wywołało Muzeum Etnograficzne w Krakowie (które osobiście uwielbiam, wszak bliższa ciału koszula), ale wizyta w tym miejscu bardzo rozjaśniła mi sposób patrzenia na fenomen Dolnego Śląska i jego przemieszanej kultury, która potrafi połączyć pod jednym dachem potrawy takie jak "Śląskie niebo" i "Czarne gołąbki krużewnickie".
Dzięki temu zaczęłam ten tygiel wielokulturowy coraz lepiej rozumieć.
Bardzo polecam wizytę w tym miejscu!
W obecne miejsce instytucja ta została przeniesiona w roku 2004.
Na wystawach stałych znajdziemy zarówno bogaty zbiór pamiątek po dawnej ludności niemieckiej, która po roku 1945 musiała opuścić Dolny Śląsk, jak i pamiątki kulturalne dawnych Kresowiaków, którzy musieli z kolei na Dolny Śląsk przyjechać, porzucając swoją Ojcowiznę.
Znajdziemy tu między innymi zbiór drewnianych figur sakralnych, obrazów na szkle, rekonstrukcje wyposażenia izby, warsztatów rzemieślniczych.
Domyślam się, że prezentowane eksponaty stanowią jedynie ułamek zgromadzonych zbiorów.
Całość wystawy nie zrobiła na mnie tak ogromnego wrażenia, jakie swego czasu wywołało Muzeum Etnograficzne w Krakowie (które osobiście uwielbiam, wszak bliższa ciału koszula), ale wizyta w tym miejscu bardzo rozjaśniła mi sposób patrzenia na fenomen Dolnego Śląska i jego przemieszanej kultury, która potrafi połączyć pod jednym dachem potrawy takie jak "Śląskie niebo" i "Czarne gołąbki krużewnickie".
Dzięki temu zaczęłam ten tygiel wielokulturowy coraz lepiej rozumieć.
Bardzo polecam wizytę w tym miejscu!