Mysłowice - cmentarz ewangelicki
: niedziela 03 mar 2019, 09:25
W Mysłowicach, przy ulicy Oświecimskiej, naprzeciwko stacji benzynowej, znajduje się stary, częściowo zdewastowany i nieco zapomniany cmentarz ewangelicki.
Został on założony w drugiej połowie XIX wieku, w roku 1885 - taką datę dostrzeżemy na dużym, kamiennym krzyżu, ustawionym w centrum nekropolii.
Przez lata służył on lokalnej społeczności ewangelicko - augsburskiej, która posiadała parafię oraz własny kościół pod wezwaniem Apostołów Piotra i Pawła, zachowany w świetnym stanie do dziś przy ulicy Powstańców.
Otoczona uszkodzonym, ceglanym murem nekropolia nie może się poszczycić wielką ilością zachowanych grobów. Do dziś przetrwało zaledwie kilka starych nagrobków oraz fragmenty wielu innych, przewróconych, rozbitych i rozkradzionych.
Na niektórych można dostrzec sygnatury zakładów kamieniarskich oraz zawody pochowanych osób:
Wprawne oko dostrzeże całe pola grobowe, zaznaczające się jedynie wypukłościami ziemnych grobów.
Warto zwrócić uwagę, że brzegi alejek cmentarnych powykładane zostały murkami najpewniej utworzonymi z fragmentów nagrobków. Do dziś nie przetrwała kaplica cmentarna, która po pożarze została rozebrana kilka lat temu.
Został on założony w drugiej połowie XIX wieku, w roku 1885 - taką datę dostrzeżemy na dużym, kamiennym krzyżu, ustawionym w centrum nekropolii.
Przez lata służył on lokalnej społeczności ewangelicko - augsburskiej, która posiadała parafię oraz własny kościół pod wezwaniem Apostołów Piotra i Pawła, zachowany w świetnym stanie do dziś przy ulicy Powstańców.
Otoczona uszkodzonym, ceglanym murem nekropolia nie może się poszczycić wielką ilością zachowanych grobów. Do dziś przetrwało zaledwie kilka starych nagrobków oraz fragmenty wielu innych, przewróconych, rozbitych i rozkradzionych.
Na niektórych można dostrzec sygnatury zakładów kamieniarskich oraz zawody pochowanych osób:
Oberingenieur - starszy inżynier
Kalkulator - rachmistrz
Wprawne oko dostrzeże całe pola grobowe, zaznaczające się jedynie wypukłościami ziemnych grobów.
Warto zwrócić uwagę, że brzegi alejek cmentarnych powykładane zostały murkami najpewniej utworzonymi z fragmentów nagrobków. Do dziś nie przetrwała kaplica cmentarna, która po pożarze została rozebrana kilka lat temu.