To chyba podobnie było z grodziskiem na Czerwonym Kamieniu przy Nowym Kościele (złotoryjski). Tylko tam bardziej kamieniołom "zrobił robotę". Są nadal jakieś "wały", ale to chyba wszystko związane z wydobyciem. Nawiasem mówiąc, kiedy tam byłem to ścieżki wydeptane były na dziko, a teraz podobno siłą i zaangażowaniem mieszkańców zrobiło się tam fajne miejsce z punktem widokowym. Warto odwiedzić.
Jeśli chodzi o Starczów, zastanawiam się czy zaznaczenie jako grodziska na mapie turystycznej nie wynika z opisania go w Słowniku geografii turystycznej Sudetów Staffy. Oznaczenie jest na mapie PLANu, a wydaje mi się, że oni właśnie na Staffie bazowali. Nie mam niestety tomu Przedgórze Sudeckie, a to zapewne będzie tam. Jak tylko go "złapię", to sprawdzę. Pytanie skąd autorzy słownika wyciągnęliby taką informację (???).
Podobną sytuację z grodziskami zanotowałem przy Grodowcu (powiat polkowicki, na północ od Żelaznego Mostu). Łącznie na mapie są 4 grody obok siebie, dwa w Grodowcu, dwa w pobliskim Bieńkowie. "Kombo" idealne, żeby zrobić fajny szlak czy cuś...
Sprawdziłem w terenie wszystkie. Jedno stanowisko w Grodowcu to po prostu wyrobisko, drugie w ogóle nie istnieje (płaski teren w środku sosnowego lasku), a w Bieńkowie jedno na szczycie to również mała dziura po wybieraniu piachu (czy czegoś innego), a drugie to ledwo widoczny (w sumie tylko gdy nie ma liści) gród z rejestru. Co ciekawe na tej mapie nie zaznaczyli pobliskiego grodu w Grodziszczu