Strażnicy Czasu

Pozwoliłem sobie powiększyć fragment. Chyba Karolina jest najbliższą prawdy. Ciekawe czy w pobliżu zachowały się inne?

Za bardzo nie miałem okazji szukać innych --> brak czasu.
No a potem szedłem inną trasą

Tak na marginesie - można by poszukać nie tylko na Dolnych Wałów ale i Zwycięstwa czy Górnych Wałów - wszędzie tam gdzie jeździły/jeżdżą tramwaje a ulice nie były zbyt szerokie

Jeśli nie zapomnę to postaram się przyjrzeć ul. Zwycięstwa

To mocowanie haka do napinania trakcji tramwajowej. Brakuje oczywiście haka który był osadzony na stałe lub na śrubie by napinać trakcję.

Drodzy Forowicze

Proszę Was gorąco, wręcz błagam – o rozróżnienie podstawowych pojęć dotyczących kolei.

Trakcja kolejowa – to pojęcie odnoszące się do szynowego systemu transportowego, określające sposób dostarczania energii potrzebnej do przemieszczenia pojazdu.

Przez lata rozwijały się: trakcja konna (tramwaj konny), parowa (lokomotywa parowa), pneumatyczna (system tramwajowy Mękarskiego), elektryczna (elektrowóz), spalinowa (spalinowóz) (niekiedy nazywana motorową).

Sieć trakcyjna – to zespół urządzeń umożliwiających dostarczanie energii elektrycznej do pojazdów poruszanych silnikami elektrycznymi.

Sieć trakcyjna składa się z sieci jezdnej i sieci powrotnej.

Sieć jezdna służy bezpośredniemu doprowadzeniu energii elektrycznej do pojazdu trakcyjnego za pośrednictwem odbieraków prądu i składa się z zespołu przewodów wraz z osprzętem sieciowym i konstrukcji wsporczych (przewody trakcyjne, słupy trakcyjne, podstacje zasilające, kabiny sekcyjne).

Sieć powrotna składa się z szyn toru kolejowego oraz kabli łączących sieć z podstacją.

Przewód trakcyjny składa się z przewodu jezdnego, liny nośnej i wieszaków oraz przewodów zasilających.

Tak więc to, o czym tu piszecie (i w innych wątkach również) dotyczy – ogólnie rzecz biorąc – sieci trakcyjnej a nie trakcji.

Proszę, nie zrozumcie mnie źle – to nie chęć wymądrzania się skłoniła mnie do napisania powyższego tekstu. Jestem to winna mojemu śp. Ojcu – który był energetykiem i , przede wszystkim, trakcyjnikiem, ale też pasjonatem kolei.
Kolej wsiąkła we mnie jak w gąbkę i zawsze będzie mi bliska .

Ha! Właśnie dla takich wpisów uparłam się lata temu, żeby Kusmanek zbudował Forum, a nie bloga.

Kama, dziękuję Ci za te uwagi. Dzięki nim będziemy bardziej profesjonalni i czegoś się nauczymy. Osobiście nie miałam zielonego pojęcia, czym różnią się te określenia.

Podoba mi się niezmiennie, kiedy Kusmanek wyjaśnia zawiłości LIDARa i starych map, kiedy Warschauer44 albo Tom 1977 prostują nasze błędy odnośnie schronów, kiedy DerErsatz wkurza się, gdy kolejny raz mylimy transformator ze stacją transformatorową i kiedy smar rozgryza zegary słoneczne i ich nieudolne atrapy.
Przykłady można by mnożyć.

Ze mojej strony pozostaje prosić, byście się nie wahali i w momencie, gdy widzicie napisaną przez kogoś z nas bzdurę, lub bzdurę częściową - interweniowali i wyjaśniali błędy kolegów w sposób asertywny, tak jak to zrobiła Kama.
Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi.

Kama wielki szacun dla Ciebie choć niewiele z tego co napisałaś rozumiem Ale to chyba kwestia mojego emerytalnego wieku

smar pisze:to chyba kwestia mojego emerytalnego wieku

Smar – Ty nie bądź taki wyrywny. Do osiągnięcia tego szczęścia emerytalnego musisz jeszcze trochę popracować … Czyż nie?

Tak! Dwa lata