Strażnicy Czasu

Nieustannie szukam śladów ikonoklazmu w erze nowożytnej i ciągle nic nie znajduję. Do wczoraj.

Pierwszy był po roku 1597 i łączył się na tym terenie z przejęciem "władzy" przez Jezuitów. Dowody na to widnieją na murach kolegiaty w Kłodzku. Katolicy skuli wtedy epitafia protestanckie.

Jednak później brak tropu, a siedzę w bibliotekach po uszy.

W Jaszkowej Dolnej na ścianie prezbiterium kościoła św Jana Chrzciciela ktoś skuł czyjąś postać, a ślad po jej głowie oznaczył zacheuszkiem. Znamiona takich działań znalazłem jeszcze na dwóch epitafiach. Kościół zbudowano w roku 1905.

Gniewko pisze:Nieustannie szukam śladów ikonoklazmu w erze nowożytnej...

Aż sobie wklikałem słowo "ikonoklazm" w Wiki czy przez przypadek coś mi się nie popi...ło... Czy myślisz że kilka posągów bez głów (fakt: odstającą rękę łatwiej utrącić niż głowę bo z reguły cieńsza niż szyja ) i kilka (zawyżyłem liczbę by wyjść Ci na przeciw ) obtłuczonych epitafiów to "obrazoburstwo" w stylu Leona III Izauryjczyka?
Wiki zadaje że w XVI wieku ruch ten był również w Niderlandach ale szczerze mówiąc pierwszy raz w życiu dziś o tym przeczytałem a zapewniam wszystkich że czytałem i czytam naprawdę bardzo dużo
OK! Wszelki przepych protestantom był obcy (w odróżnieniu od katolików) ale Ty sugerujesz odwrotnie - że jezuici (w owych czasach najbardziej "ortodoksyjni" katolicy) niszczyli wizerunki świętych? Czy tylko zacierali pamięć po protestantach? Ale to "ikonoklazm" w cudzysłowie! To nie walka z wizerunkiem a pamięcią po kimś... Chyba że znowu nie nadążam i nic nie rozumiem...

W przeciągu ostatnich dwóch miesięcy natknąłem się (realnie lub wirtualnie) na 24 przypadki uszkodzeń mechanicznych figur, płaskorzeźb lub inskrypcji na obszarze Dolnego Śląska i Kotliny Kłodzkiej. Część z nich powstała skutkiem intencjonalnego działania że strony katolików w okresie kontrreformacji (tę informację uzyskałem w Muzeum Ziemi Kłodzkiej).

Na ślady ikonoklazmu w okresie 1742-1933 natrafiłem w opisach historii parafii na Pomorzu i w Prusach Wschodnich. Zniszczeń dokonali protestanci we własnych świątyniach i przejętych katolickich.

Spotkałem się też z opinią, że na całym terytorium Prus do takich incydentów dochodziło w trakcie wojen. Ich celem było osłabienie tzw "potencjału sakralnego" wroga.

Powtarzam, że cały czas szukam śladów ikonoklazmu. Nie napisałem, że znalazłem. W Jaszkowej Dolnej są jego znamiona.

Ledwo wróciłem do chałupy, natknąłem się na (niestety) strzępy informacji dotyczącej ikonoklazmu w Czechach. Muszę to zgłębić, by dalekosiężnie nie spekulować.

W 1918 roku upadła znienawidzona w Czechach katolicka monarchia. Grupy anarchistów postanowiły unicestwić jej symbole. W samej Pradze obalono kolumnę maryjną - tzw Sloup, usiłowano figury z Mostu Karola zrzucić do Wełtawy, ale zapobiegło temu wojsko. Natomiast w całym nowym państwie zniszczono ponad 250 figur. Głównie Wacława, Matki Bożej i Jana Nepomucena.

Czy te działania wdarły się w obszar Ziemi Kłodzkiej, gdzie mieszkała mniejszość czeska? Nie wiem.

Gniewko pisze:...Czy te działania wdarły się w obszar Ziemi Kłodzkiej, gdzie mieszkała mniejszość czeska? Nie wiem.

Bardzo, bardzo mało prawdopodobne. Co innego stolica co innego prowincja... i to na dodatek nie czeska a pruska!

Poza tym zaczynam się gubić co tak właściwie tropimy? Zacząłeś od podejrzenia jezuitów o niszczenie protestanckich epitafiów w końcu szesnastego wieku i doszedłeś do niszczenia katolickich monumentów przez czeskich anarchistów w 1918... Trochę się pogubiłem...

Gniewko pisze:...Czy te działania wdarły się w obszar Ziemi Kłodzkiej, gdzie mieszkała mniejszość czeska? Nie wiem.

Bardzo, bardzo mało prawdopodobne. Co innego stolica co innego prowincja... i to na dodatek nie czeska a pruska!

Poza tym zaczynam się gubić co tak właściwie tropimy? Zacząłeś od podejrzenia jezuitów o niszczenie protestanckich epitafiów w końcu szesnastego wieku i doszedłeś do niszczenia katolickich monumentów przez czeskich anarchistów w 1918... Trochę się pogubiłem...

Staram się znaleźć czas i przyczynę zdekapitowania figur w Ząbkowicach i Ziębicach. Tu nic się nie zmieniło. Ja po prostu nie wierzę, że obie te statuy zostały uszkodzone przypadkiem w taki sam sposób.

Kogo pierwotnie przedstawiały jest sprawą drugorzędną, acz równie frapującą.

Gniewko pisze:Staram się znaleźć czas i przyczynę zdekapitowania figur w Ząbkowicach i Ziębicach.
...
Kogo pierwotnie przedstawiały jest sprawą drugorzędną, acz równie frapującą.

W tym kontekście to moim zdaniem nie drugorzędną. Żaden katolik ani protestant nie utrąci głowy postaci Chrystusa!

Herder Institut Bildkatalog. Zdjęcie wykonane 1 sierpnia 2009 roku. Kościół św Jerzego w Ziębicach

A to zdjęcie z tego samego albumu. Cmentarz we Frankensteinie przed rokiem 1945