Strona 1 z 4

Gdów - piekarnia przy rynku

: wtorek 26 maja 2015, 19:23
autor: Karolina Kot
W Gdowie, wsi gminnej położonej w powiecie wielickim, przy Rynku, w sąsiedztwie kościoła, znajduje się bardzo interesujący budynek czynnej piekarni.
Już na pierwszy rzut oka stwierdzić można, iż obiekt ten posiada wyraźne cechy architektoniczne, skłaniające do wysunięcia tezy, iż przed wybuchem II Wojny Światowej mógł stanowić własność rodziny wyznania mojżeszowego.
I rzeczywiście - okazuje się, że budynek należał niegdyś do żydowskiej rodziny Kleinmannów, którzy prowadzili tu sklep z warzywami i owocami. W prawej przybudówce dzisiejszej piekarni funkcjonowała niegdyś rytualna rzeźnia, prowadzona przez Józefa Kleinmanna.
Na tyłach budynku funkcjonowała ponadto poczta.

Re: Gdów - piekarnia przy rynku

: czwartek 14 sty 2016, 00:05
autor: Franek D.
Front budynku z charakterystycznymi wnękami szczytowymi w kształcie tablic dekalogu nie był piekarnią. Mieściła się ona (i nadal się mieści) w jego tylnej części. Z przodu budynku, na dole były sklepy spożywcze, natomiast piętro z charakterystycznym balkonem zajmowało mieszkanie, zamienione po wojnie w znaną w okolicy pracownię fotograficzną. Z balkonu swojej pracowni pani Talarkowa wykonała wiele cennych zdjęć, dokumentujących ważne wydarzenia w centrum Gdowa.
Z tyłu kamienicy, w ogrodzie znajdowały się wielkie, chłodne, kamienne lochy, w których na wiosnę gromadzono bryły lodu. Z prawej strony piekarni, w przybudówce, gdzie dzisiaj jest Toto-lotek, przed wojną była znana na całą okolicę żydowska koszerna jatka, zaopatrywująca okoliczne kahały. (Wirtualny Sztetl pisze: "W Wiśniowej nie było koszernej jatki. Żydzi kupowali mięso z rzeźni miejskiej w Dobczycach. Gdy w 1937 r. władze administracyjne chciały zamknąć dobczycką jatkę, społeczność żydowska Wiśniowej zaprotestowała przeciwko temu. Transport mięsa z Gdowa nie wpływałby korzystnie na jego jakość".)
Właściciel kamienicy Józef Kleinmann nie prowadził istniejącej w niej piekarni, ale zajmował się handlem mięsem, owoców i warzyw.
W czasie Holocaustu, młody Kleinmann – dentysta, był ukrywany przez p. Marysię Stasiakówną.

Piotr Gumułka na str. 489 i 490 "Kronika Gdowa" pisze:
"Cała parcela – od Rynku aż do domu Bombla – należała niegdyś do mego dziada Tomasza Gumułki. Na miejscu dzisiejszej kamienicy Kleimanów stał wcześniej duży dwustronny dom, w którym pradziad i dziad sprzedawali sól i wypiekali słynne tu kołaczki. Ale cóż, mimo znośnego zarobku, musiano sprzedać pół parceli Żydom. Dziad mój wplątał się w kosztowny proces rodzinny o pierszeństwo w dziedziczeniu. Stary Josek Liebenheimer objawił chęć kupna frontu parceli wraz z domem. Doszło do zgody i dziad mój pozbył się połowy pięknej parceli frontowej, na której Liebenheimer wystawił dzisiejszą kamienicę i założył w niej piekarnię. W kamienicy, oprócz piekarni i sklepu z pieczywem był też sklep żydowski Wolfa Reicha z przyborami szewskimi. Reichowie pewnej ostrej zimy (ok. 1928 r.) zatruli się czadem z pieca i zamarzli na łóżkach, bo nikt do nich przez parę dni nie zajrzał. W bocznej przybudówce od strony Wikaryjki, rzeźnik Mendel Windholz miał bardzo długo wyrąb mięsa. Z chwilą wyjazdu z Gdowa rodziny Liebenheimerów, kamienicę kupił rzeźnik Józef Kleinman i tu też miał handel mięsem. Piekarnia stała długo nieczynna, niewykorzystana, bo w myśl przepisów Talmudu "Żydom nie wolno burzyć pieców chlebowych". W 1925 r. lokal piekarni wydzierżawiła Poczta. Po okupacji mieściły się tu różne sklepy, w tym masarnia, piekarnia Woźniaka ze sprzedażą pieczywa w bocznej przybudówce, a na piętrze Zakład Fotograficzny Talarkowej".

Roman Markot na str. 13 "Gdów - dawniej i dziś" pisze:
"W 1886 r. Tomasz Gumułka sprzedał leżącą w południowej stronie rynku, narożną parcelę budowlaną nr 48 małżeństwu Liebenheimerów – Józefowi i Amalii z Beckmanów. Oni w tym miejscu, jeszcze przed 1899 r. wybudowali istniejący do dzisiaj dom pod nr 57 (opisywany w wątku budynek).
Liczna rodzina Liebenheimerów co najmniej od połowy XIX wieku była osiedlona w Gdowie i posiadała sporo nieruchomości. Józef Liebenheimer urodził się w 1848 r. Był wieloletnim radnym we władzach Gminy Gdów. 29 sierpnia 1871 r poślubił 19-letnią Amalię Beckman. 8 stycznia 1878 r. urodziła im się córka Tauba, później urodził im się syn Schulem. Amalia Liebenheimer zmarła w 1919 r, natomiast nieznane jest miejsce i data śmierci Józefa. Żył jeszcze w 1929 r. kiedy to sprzedał łąkę w Gdowie, parcelę nr 593 Anieli i Andrzejowi Kurnikom z Bilczyc. Tauba Liebenheimer 2 października 1907 r, wyszła za Hirscha Lehrfelda z Gdowa. 15 lipca 1910 r. urodziły im się bliźnięta Szymon i Lieb. Obaj chłopcy chodzili do polskiej szkoły w Gdowie.
18 września 1918 r. Tauba Liebenheimer, ponownie wyszła za mąż w Wieliczce, ale nie wiadomo za kogo. Schulem Liebenheimer w 1921 r. poślubił Dobe.

W 1913 r. narożną nieruchomość zakupiło od Liebenheimerów małżeństwo Kleinmannów - Józef i Anna z Landwirthów. Ich dzieci urodziły się w Gdowie i wszystkie uczęszczały do polskiej szkoły. 6 października 1904 r. urodził się Eryasz, 5 września 1906 r. Eliasz, 23 grudnia 1908 r. Jakub, 8 lutego 1912 r. Sali, 16 grudnia 1915 r. Chaim (Henryk), który uratował się od zagłady hitlerowskiej. Józef Kleinmann był rzeźnikiem, zmarł w 1937 r.

W tylnej części budynku, przed wybuchem wojny mieściła się poczta polska.

Jesienią 1942 r, zaraz po eksterminacji Żydów budynek zajęli okupanci. Mieszkali na piętrze natomiast na parterze było kasyno z bufetem, stołówka z kuchnią dla przebywających w Gdowie i okolicy Niemców a także dla miejscowych. Podawano w nim posiłki, które przyrządzały zatrudnione miejscowe kobiety. Popołudniami i w święta serwowano także piwo, przywożone w 25-cio lub 50-cio litrowych beczkach (halbach) z pobliskiej rozlewni Jana Sobczyka, prowadzonej przez jego szwagra Stefana Bujaka. Kierownikiem kasyna był mieszkający na pietrze Niemiec o nazwisku Schyn, który dozorował prace w niezdowskim kamieniołomie, przygotowującym kamień na budowę drogi z Trąbek do Niegowici. W kasynie pracował kilkunastoletni Jan Bądek z Bilczyc-Rud, który był zaopatrzeniowcem, sprzątającym pokoje, palił też w piecach. W sezonie opałowym 1943/44 dowoził węgiel z piwnicy Domu Katolickiego Zorza...".

Re: Gdów - piekarnia przy rynku

: czwartek 14 sty 2016, 16:37
autor: Franek D.
Na ostatnim zdjęciu z lotu ptaka obok piekarni widać zastawioną bilbordami zupełnie pustą działkę - położoną w samym centrum Gdowa. Ustawione reklamy dokładnie ukrywają jej wnętrze. Przez szpary wielkich płyt, dociekliwi zobaczyć mogą walające się tam czasami sterty śmieci.
W tym miejscu, szczytem do Rynku stał drewniany dom, który wraz z piekarnią należał również do Józefa Kleinmanna. Na starej fotografii sprzed pół wieku, z lewej strony widać obydwa budynki.

Wspominałem, że pani Michalina Talarkowa robiła z balkonu swojego Zakładu Fotograficznego zdjęcia dokumentujące ważne wydarzenia, w tym: pochody pierwszomajowe, dożynki, pogrzeby itp. Oto kilka przykładów.

Re: Gdów - piekarnia przy rynku

: wtorek 10 kwie 2018, 23:08
autor: Franek D.
Na wspomnianej wyżej pustej działce trwają intensywne prace budowlane...

Re: Gdów - piekarnia przy rynku

: wtorek 10 kwie 2018, 23:16
autor: Karolina Kot
Czy budynek piekarni, czyli dawnych jatek rytualnych, może być zagrożony w związku z prowadzoną budową?

Re: Gdów - piekarnia przy rynku

: niedziela 08 lip 2018, 23:11
autor: Karolina Kot
Aha, wszystko napisano jak byk na żółtej tablicy.
Mam nadzieję, że większość budynku jednak ocaleje. A zwłaszcza jego frontowa ściana.

Re: Gdów - piekarnia przy rynku

: sobota 29 sie 2020, 09:59
autor: Karolina Kot
Okazuje się, że da się coś rozbudować ładnie i z klasą, nawiązując przy tym do charakteru galicyjskiego rynku.
Brawo!
Gdyby tak jeszcze zniknęły te obrzydliwe banery...
Moje zdjęcia są mocno nieaktualne, pochodzą z czerwca 2020 roku.

Mam nadzieję, że plany nie zakładają jednak rozbiórki tego mniejszego, historycznego budynku.

Re: Gdów - piekarnia przy rynku

: sobota 29 sie 2020, 12:59
autor: Franek D.
Sierpień 2020.
Trzy domy tworzą całość architektoniczną oraz własnościową.

Re: Gdów - piekarnia przy rynku

: wtorek 01 wrz 2020, 15:12
autor: Czech
Banery powoli znikają

Re: Gdów - piekarnia przy rynku

: wtorek 01 wrz 2020, 19:55
autor: Karolina Kot
Od razu lepiej!!