Prace przy przeciwlotniczej sztolni, znajdującej się na stoku Kamiennej Góry przy ulicy Parkowej cały czas trwają, a wejście jest zabezpieczone i pilnowane.
Niestety, dzieciaki straciły chwilowo plac zabaw, bo teren został ogrodzony.
Drugie wejście jest nadal zasypane, ale bez trudu można je wypatrzeć w terenie (to zapadlisko).
A jeszcze 10 lat temu o tym obiekcie niewiele było wiadomo, a niektórzy wątpili w jego istnienie.
Tomasz Bernacki jest lubaniakiem i geologiem i choćby dlatego zawsze interesowała go historia Kamiennej Góry. Intrygowały dziwne zapadliska od ul. Parkowej, Górnej, czy Strzeleckiej. Był jednak przekonany, że mogą to być pozostałości po górniczej działalności mieszkańców miasta z początku XVIII wieku, którzy we wnętrzu góry mogli szukać m.in. złota. Aż do czerwca tego roku. Wtedy właśnie przeglądając dokumenty w lubańskim Archiwum Państwowym Tomasz Bernacki natknął się na arkusz kalki technicznej, który miał zawierać plany szczeliny przeciwlotniczej z czasów II wojny światowej. Faktycznie jednak zawiera dokładne plany tuneli wydrążonych pod Kamienną Górą.
- Plany pokrywają się z zapadliskami, które mogą być zasypanymi wejściami do podziemi - mówi T. Bernacki. To wydaje się bardzo prawdopodobne zważywszy jak zaciekle Niemcy bronili Kamiennej Góry i w świetle tego, co mówią najstarsi mieszkańcy miasta. - Dziadek opowiadał mi kiedyś, że z tzw. kociołka, czyli dawnego kamieniołomu, spod ziemi wyjeżdżały czołgi - mówi Karolina Majewska z Lubania.
Janusz Pawul
9 lipca 2011
Źródło:
Gazeta WrocławskaMoje zdjęcia powstały w październiku 2021 roku.
Lokalizacja
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."