Strażnicy Czasu

Podszedłem do niego dość sceptycznie-znajduje się w prawie samym centrum miasta więc na pewno złomiarze już go przyuważyli. Ale na szczęście jeszcze żaden z nich go nie znalazł, albo zwyczajnie nie zdecydował na kucie kabli.
Pomieszczenia choć puste były utrzymane w porządku przez co eksploracja była przyjemna. Na parterze chyba niegdyś znajdował się sklep. na górze w pokoju mieszkalnym leżało trochę osobistych rzeczy-książki, obrazek z pierwszej komunii świętej i..kropidło . Ale bardziej zdziwła nas książka pisana po hebrajsku-na ścianie pamiątka pierwszej komunii a pod nią żydowska książka, ciekawe...
Najciekawsze były ręcznie robione ubrani dla lalek.

Sprawdziłeś framugi drzwi?

Jeśli dobrze pamiętam to framuga wejściowa jest od tej strony gdzie akurat jest siatka-my wchodziliśmy przez "tylne wejście"

Sprawdziłam drzwi wejściowe, dziś było mi to po drodze.
Niestety, nie ma na nich żadnego śladu po mezuzie.

Dziś w budynku miał miejsce pożar.