Strona 1 z 2

"Piąty wagon z Camenz"

: sobota 05 lut 2022, 21:35
autor: Gniewko
Nie jestem pewien na jakim forum ongiś ta sprawa została poruszona, czy na poszukiwaniach.pl czy na Forum Beldonek.
Usłyszałem o niej w roku 2004.
Kamieniec Ząbkowicki. Lista Grundmanna nie precyzowała miejsca. Była mowa jedynie o bocznicy kolejowej prowadzącej do podnóża parku pałacowego, w głąb którego wprowadzono pięć wagonów ze zrabowanymi dziełami sztuki.
Naoczni świadkowie (podobno) widzieli wyjeżdżające z tunelu CZTERY wagony.
Potem weszli Rosjanie, spalili zamek dwukrotnie, a potem .... niewiadomo.
Dziś znam teren dość dobrze i nie widzę śladu żadnej bocznicy...
ale może żle patrzę...

Re: "Piąty wagon z Camenz"

: sobota 05 lut 2022, 22:46
autor: buba
A jakis tunel tam jest?

Re: "Piąty wagon z Camenz"

: sobota 05 lut 2022, 23:03
autor: smar
.

Re: "Piąty wagon z Camenz"

: sobota 05 lut 2022, 23:18
autor: Gniewko
To jest "stara sprawa" zanim w mediach zaczęto lansować "złote pociągi"
Tak mi się zwyczajnie przypomniało.
Ale może jest w tej legendzie ziarno prawdy.
Nie wiem dlaczego nigdzie nie ma wzmianki o torowisku w Byczeniu.
Niby tor urywa się w okolicy cegielni, ale nasyp powyżej istnieje.
Może to błędny trop, może nie ma żadnego tunelu.
Ale skarpa nad cegielnią od dawna nie daje mi spokoju...

Re: "Piąty wagon z Camenz"

: niedziela 06 lut 2022, 08:34
autor: smar
.

Re: "Piąty wagon z Camenz"

: niedziela 06 lut 2022, 09:07
autor: Gniewko
No tak. zgoda
W całej tej opowieści należałoby też uwzględnić dwie okoliczności. Po pierwsze - bez urazy w stosunku do mieszkańców Kamieńca - wprowadzanie elementu baśniowego Jana Himilsbacha do rzeczywistości jest zjawiskiem akurat tam dość popularnym. Po drugie: wszystkie takie "sensacje" sprawdzały skrupulatnie służby bezpieczeństwa ( na czele z mjr Siorkiem ) już w latach 50-tych ubiegłego stulecia.
Być może nie istniał żaden tunel, a zaobserwowany w 1945 incydent został później fantazyjnie wyolbrzymiony, ale o całej tej sprawie dowiedziałem się od emerytowanych kolejarzy, którzy wskazywali na rejon mauzoleum, czyli zaplecze parku pałacowego. Tory w tym rejonie faktycznie mocno się krzaczą. Część z nich poszła na złom.
Jak już napisałem - nie wiem ile w tym wszystkim jest prawdy, ale jak tam będę znowu, to popytam. Ciekawe czy przez ostatnie 18 lat coś się w tej sprawie zmieniło ;)

Re: "Piąty wagon z Camenz"

: niedziela 06 lut 2022, 19:35
autor: smar
.

Re: "Piąty wagon z Camenz"

: niedziela 06 lut 2022, 21:49
autor: Gniewko
W maju 2004 polazłem z moim obecnym pracodawcą w stronę Byczenia. Cegielni. Nie znałem wtedy kompletnie topografii terenu i opowieść trzech kolejarzy napotkanych po drodze zrobiła na mnie wrażenie. Być może zbyt wielkie.

Ale wtedy było to dla mnie bardzo ciekawe. A przypomniałem sobie o tej historii zupełnie niechcący i - podkreślam - nie zamierzam robić z siebie kolejnego Wołoszańskiego.
Rodzice kolejarzy, z którymi gadałem wtedy opowiadali o tym jak zimą 1945 na którąś z bocznic wjechał transport złożony jedynie z pięciu zaplombowanych wagonów. Stał kilka dni. Odjechał w składzie czterech, a jeden "rozpłynął się" w powietrzu.
Kolejarze opowiadali o bocznicy prowadzącej w stronę mauzoleum.
To jest to co zapamiętałem.
Nie pytałem wtedy o zawartość wagonów. Z resztą odpowiedzi zapewne bym nie otrzymał. Pamietam tylko to, że "sensacyjne" wtedy było zniknięcie wagonu.

Weryfikowałem to na mapach. Nić zblizonego do tej opowieści nie znalazłem, poza odnogą na wysokości kapliczki w Byczeniu. Poniżej nieczynnego już torowiska stoi kozioł oporowy, ale po drugiej stronie drogi wznosi się nasyp. Zakończony obecnie stromą ska

Re: "Piąty wagon z Camenz"

: wtorek 08 lut 2022, 18:39
autor: smar
.

Re: "Piąty wagon z Camenz"

: wtorek 08 lut 2022, 18:44
autor: Gniewko
Pomijając na razie nieszczęsny wagon...
wyrwałem się przed chwilą na krótko z roboty by kupić tłuczek do mięsa (bez związku z tematem) i posurfować nieco po lidarze w miejskiej bibliotece (u mnie komp się ciągle zawiesza)..
I oczywiście bez rewelacji. Już miałem zamykać program, gdy kątem oka dostrzegłem instrukcję kartograficzną Karoliny, a kierowaną do Buby.
Ale cóż? znam przecież geoportal dolnośląski i wiem, że nic nowego na nim nie znajdę...
Błąd :!:
Otóż na mapach z lat 1980/81 w Byczeniu jak wół sterczy bocznica szlakowa. Przy cegielni.
Nie ma jej za to na mapach wcześniejszych, a została zbudowana w 1901 roku i rozebrana w latach 60-tych ubiegłego wieku.
Na drugim kilometrze
Karolina. Dzięki. Zjawiłaś się w samą porę :D
Pozwoliłem sobie na zrzut fotografii z innego tutejszego wątku. Bez urazy.
https://web.archive.org/web/20150308173 ... ok/334.htm