Strona 1 z 1

Goświce - zaginiona wieś

: niedziela 12 mar 2023, 22:51
autor: Karolina Kot
Zaginiona wieś Goświce (Goschwitz) do niedawna przewijała się tylko w starych opowieściach. Według nich ta duża i dobrze rozwijająca się osada miała zostać zniszczona w czasie wojen husyckich.
Do dziś zachowała się stara legenda o złotym dzwonie ukrytym w studni przez uciekających mieszkańców.
Według niej dzwon istnieje nadal i da się go wydobyć na powierzchnię, ale czynu tego dokonać może jedynie ktoś o złotym sercu i szczerych intencjach. I jak dotąd - na przestrzeni weków - nikt taki się nie znalazł.
Od zawsze wiedziałam, że w takie dziwne legendy trzeba jednak "troszkę" wierzyć, bo w niejednej z nich tkwi ziarno prawdy, rodzące podwalinę genialnego odkrycia.

Opowieść o zaginionej osadzie zmieniła się w rzeczywistość w chwili, gdy na Geoportalu odpalono zakładkę LDAR. Dzięki funkcji skanowania laserowego nieistniejąca wieś powróciła do naszego świata!

Goschwitz - zaginiona średniowieczna miejscowość odkryta na Śląsku

Zaginioną średniowieczną wieś Goschwitz, której naukowcy poszukiwali już przed II wojną światową, odkryto w sąsiedztwie Strzelina (woj. dolnośląskie) dzięki zastosowaniu lotniczego skanowania laserowego. Bez wbicia łopaty w ziemię udało się poznać wielkość i rozplanowanie osady sprzed kilkuset lat.
„Do tej pory dzięki dokumentom z czasów średniowiecza wiedzieliśmy jedynie, że wieś Goschwitz została założona pod koniec XIII w., i że jej mieszkańcy płacili daniny. Dlatego nasze badania przyniosły olbrzymią porcję danych, niejednokrotnie dla nas zaskakujących” - mówi dr Maria Legut-Pintal z Katedry Historii Architektury, Sztuki i Techniki Politechniki Wrocławskiej.

Odkrycia dokonano dzięki wykorzystaniu lotniczego skanowania laserowego (ALS), które umożliwia zbadanie form terenowych znajdujących się nawet pod pokrywą lasu czy łąk. Dzięki pozyskanym w ten sposób informacjom udało się zrekonstruować rozplanowanie średniowiecznej wsi.

Wiemy, że powstała pod koniec XIII w. i istniała zaledwie kilkadziesiąt lat. Teraz po raz pierwszy na terenie Polski mamy możliwość zbadania takiej osady - zjawisko opuszczania wsi było bardzo rzadkie w tym rejonie i najczęściej kolejne zabudowania powstawały na tych starszych
- mówi dr Legut-Pintal.

Wieś Goschwitz założył najprawdopodobniej Bolko I Surowy, który zaczął zagospodarowywać tereny wokół Strzelina. Wieś zaniknęła ok. poł. XIV w. (później wzmianki o niej przestały się pojawiać w źródłach pisanych), więc funkcjonowała zaledwie przez jedno, dwa pokolenia. Później teren ten został zalesiony.

Taką sytuację można przyrównać do rzymskich Pompejów - mamy tutaj utrwalony stan ze ściśle określonego okresu
- dodaje badaczka.

Centralną część wsi stanowił prostokątny plac tzw. nawsie. Od południa do północy przylegały do niego zagrody, na które składały się domostwa, stodoły, przydomowe ogródki, a za nimi od zewnętrznej strony rozciągały się pola uprawne. „Co ciekawe, na uzyskanym obrazie widoczne są nawet częściowo rysujące się granice pomiędzy polami poszczególnych właścicieli. To unikatowe znalezisko na terenach Polski” - zaznacza badaczka.
Dla historyków pozostaje zagadką to, dlaczego wieś tak szybko opustoszała. Legut-Pintal wskazuje, że założenie wsi było inwestycją lokalnego księcia, która miała się zwrócić. Wygląda na to, że w tym przypadku dokonał on jednak złej oceny. Naukowcy przypuszczają, że mieszkańcy Goschwitz oprócz uprawy roli (ziemia w tym rejonie była jednak mało urodzajna) zajmowali się poszukiwaniem cennych kruszców i działalnością górniczą - w najbliższej okolicy eksploatowano w tym samym okresie kamieniołomy łupków.

Uzyskane dane są na tyle dokładne, że naukowcy mogą określić nawet wielkość domów. Wygląda na to, że były to konstrukcje wielodzielne, czyli przystosowane do życia dla rodzin wielopokoleniowych. Takie same budowle powstawały również na obszarze Czech. Zarysy są widoczne dla urządzenia pomiarowego dzięki temu, że domy posiadały kamienne fundamenty. Ściany wykonano zapewne w konstrukcji ryglowej.

Wiadomo też, jaki system miary stosowano w czasie fundacji wsi. Podstawową jednostką był sznur o długości ok. 45 m: szerokość wsi wynosiła 225 m (5 x 45m), jej długość - 405 m (9 x 45m). „Zdziwiło nas też, że system miary odróżnia się od typowego stosowanego przy lokacji miast” - stwierdziła badaczka.

Centralny plac nie był zabudowany, chociaż w podobnych przypadkach z czasem mógłby na nim powstać kościół lub budynki mieszkalne.

Na wieś składało się ok. 20 zagród. Co ciekawe - w momencie powstawania wsi te na północ od placu były różnej wielkości. „To świadczy, że w procesie lokacji brali udział ludzie o różnych możliwościach finansowych” - zauważa ekspertka.

Teraz naukowcy przygotowują się do badań archeologicznych - na jesieni udadzą się w teren z aparaturą geomagnetyczną, która umożliwi zajrzenie pod powierzchnię bez przeprowadzenia wykopalisk i poznanie kolejnych szczegółów na temat życia dawnych mieszkańców Śląska. W ostatnich latach dzięki metodom teledetekcyjnym odkryto kilka średniowiecznych miast - Dzwonowo i Stare Szamotuły (woj. wielkopolskie) i Nieszawę (woj. kujawsko-pomorskie), ale do tej pory - żadnej wsi.

Źródło

Re: Goświce - zaginiona wieś

: poniedziałek 13 mar 2023, 22:09
autor: NataliaMajka
Zaginiona wieś Goświce, zwana też Goschwitzem, rzeczywiście przetrwała w pamięci ludzi dzięki opowieściom i legendom przekazywanym z pokolenia na pokolenie. Według tych opowieści, wieś ta była kiedyś dużą i bogatą osadą, ale została zniszczona w czasie wojen husyckich. Mieszkańcy uciekli, ukrywając skarby i wartościowe przedmioty, w tym rzekomo złoty dzwon, który mieli schować w studni.

Legendy te są często przesadzone i nierzeczywiste, ale zdarza się, że opierają się na faktach historycznych. Czy jednak rzeczywiście istnieje w Goświcach ukryty złoty dzwon? To trudno powiedzieć. Niewątpliwie wieś ta może skrywać wiele tajemnic i ciekawych historii, a legenda o dzwonie z pewnością dodaje jej uroku i tajemniczości.

Czy ktoś kiedykolwiek odważył się szukać tego skarbu? Możliwe, że tak, ale na pewno nikt nie zdołał go jeszcze odnaleźć. A może wcale nie chodzi o rzeczywisty dzwon, a o coś zupełnie innego? Legenda ta może być interpretowana na wiele sposobów, a jej sens i znaczenie zależą od perspektywy i wyobraźni każdego z nas.

Jednakże ważne jest, aby zachować szacunek dla tradycji i historii, które kryją się za takimi legendami. Może to pomóc nam zrozumieć, skąd biorą się nasze kulturowe korzenie i jakie wartości są dla nas ważne.
spory wybór kolorowanek dla dorosłych
"Człowiek uczy się na własnych błędach, a mądry na błędach innych." - Napoleon Bonaparte.

Re: Goświce - zaginiona wieś

: poniedziałek 13 mar 2023, 22:17
autor: Karolina Kot
Bardzo piękny wpis, dziękuję za niego!

NataliaMajka pisze:Legendy te są często przesadzone i nierzeczywiste, ale zdarza się, że opierają się na faktach historycznych.


Właśnie to jest w legendach najpiękniejsze i właśnie dlatego czasami łazimy po krzakach i bagnach, wertujemy stare mapy, sprawdzamy archiwa. Bo a nóż w legendzie tkwi ziarnko prawdy?
I może warto się pochylić nad ludowym przekazem?

Re: Goświce - zaginiona wieś

: piątek 17 mar 2023, 00:25
autor: Karolina Kot
Wyprawę w to miejsce zainspirował wpis znaleziony na jednej ze stronic książki Legendy ziemi strzelińskiej.
Oczywiście pojechaliśmy tam z Archimedesem w trzy biegi, gubiąc z rozpędu kołpaki z kół.

Zbyt wiele się tu nie zachowało.
Sama wieś wygląda na całkiem sporą. Miała układ wrzeciona, z placem centralnym w środku (w podobnym układzie rozwinęły się np. miasta Środa Śląska i Niemodlin). Taki plac nazywano "nawsie".

Nawsie – plac położony w obrębie dawnej wsi poddańczej. Był otoczony zagrodami. Pierwotnie stanowił własność wspólną wsi i służył wspólnym celom. Bardzo często na nawsiu lokalizowany był kościół wraz z otaczającym go cmentarzem. Nawsie bywało także wykorzystywane jako łąka, pastwisko, ale też jako miejsce targów.

- Wikipedia

Do dziś dostrzec można wiele rokujących pozytywnie nierówności terenu, będących resztkami dawnych zabudowań.
Na studnię jednak nie trafiłam.


A z tym złotym dzwonem to nasz Kusmanek mógłby spróbować! Nie dość, że ze swoimi umiejętnościami zapewne namierzyłby zapomnianą studnię, to na dodatek spełnia niezbędne kryteria osoby o "złotym sercu i szczerych intencjach". ;)
Na teren nieistniejącej wsi dojść można bez kłopotu - przez jej główny plac przebiega niebieski szlak turystyczny.

Zdjęcia wykonałam w marcu 2023 roku.
Lokalizacja