Poza wspomnianą w osobnym wątku willą dyrektora cegielni w miejscowości znajduje się jeszcze jeden obiekt typu pałacowego. Mowa o dawnym dworze zarządcy majątku – choć nie wiem czy w tym przypadku nazwa dwór nie jest lekkim nadużyciem dla tej, bądź co bądź, wiejskiej willi.
Jednokondygnacyjny budynek o masandrowym dachu został wybudowany w XIX wieku, a dokładnie w 1865 roku przez właściciela majątku Franza Albertiego Piechulka. Właściciel przybytku podobno mieszka w pobliskim domu, który kupił wraz z dworem, zabudowaniami gospodarczymi, ziemią i za bardzo nie wie co począć z takim „bagażem”.
W środku jak to zwykle bywa zachowała się zabytkowa stolarka, najciekawsza na drzwiach wejściowych do budynku oraz na klatkę, wspomniana klatka wraz balustradami i kagankiem na świece iii zasadniczo to chyba wszystko. W piwnicy warto zwrócić uwagę na stary kocioł który złomiarze próbowali wyciągnąć przez okno w myśl zasady „skoro wszedł, to i wyjdzie”. Nie wyszedł. Utknął jak Kubuś Puchatek w norze królika. Budynek jest w złym stanie, a biorąc pod uwagę lokalizację raczej trudno liczyć na kupca. W pobliżu można znaleźć również opuszczone zabudowania gospodarcze – do niektórych da się łatwo wejść, a do niektórych wymaga to zbyt dużo akrobacji.
Ot, folwark jakich wiele.