Strażnicy Czasu

We wsi Kopciowice, położonej w powiecie bieruńsko-lędzińskim, w gminie Chełm Śląski, nad potokiem, wśród gęstych zarośli przy ulicy Mieczysława Karłowicza, znajduje się bardzo ciekawy i malowniczy obiekt: ruiny gospodarstwa młynarskiego i wodnego młyna Rothera, napędzanego wodami potoku o tej samej nazwie.
Sam młyn, murowany z cegły, kryty pierwotnie dwuspadowym dachem, sąsiaduje z resztkami dużego domu mieszkalnego.
Budynki są bardzo zniszczone - dachy i wnętrza wypaliły się w czasie pożaru, ściany częściowo zawaliły. Wysechł potok, zarosły młyńskie stawy.
Miejsce niegdyś tętniące życiem i terkotem maszyn jest teraz zapomniane. Gdyby nie pomoc sympatycznych mieszkańców najbliższego gospodarstwa nigdy chyba nie znalazłabym w zaroślach właściwej ścieżki.
Latem ruiny są niesamowicie zarośnięte, prawie ich nie widać wśród morza zieloności.
W dodatku te parszywe komary!

Lokalizacja

Tak wyglądały ruiny młyna w kwietniu 2016 roku:

Wypalone wnętrze dawnego młyna, jak również jego otoczenie, wywołują niepokojące wrażenie na odwiedzających. Całe to miejsce okryte jest całunem jakiejś złej aury.

Parę fotek ode mnie
Rother był właścicielem młyna w 1888 roku, więc można założyć ją jako datę powstania osady młyńskiej. W starych czasopismach poza zawodem młynarza jest też opisany jako szynkarz. Staw koło młyna nosił/nosi nazwę Szulcowiec ( Stulzowitz-See)

"Całun złej aury" - czy ja wiem?
Po za tym w styczniu 2019 bez zmian i nawet śmieci nie przybyło.

No pięknie!
Mnie się tam jednak wybitnie nie spodobało. Być może główną przyczyną tego stanu rzeczy było pozbawione głowy truchło jakiegoś dużego zwierzęcia, leżace na ścieżce obok ruin. Brrr, makabra.

Będąc tam nagrałem krótki filmik
https://youtu.be/nWYtcu4RV9Y