Na cmentarzu parafialnym w Siedliskach Bogusz (podkarpackie) stoi neogotycka kaplica, kryjąca ciała 23 ofiar rzezi panów, dokonanej przez miejscowych chłopów pod wodzą Jakuba Szeli. Nagrobną kaplicę ufundowała w 1860 r. Ludwika z Boguszów Gorayska. W tamtym czasie miejsce zbiorowej mogiły znajdowało się poza cmentarzem.
Nad drzwiami kaplicy widnieje herb Boguszów oraz tablica z nazwiskami pomordowanych:
D.O.M ku Wiecznej Pamięci
Stanisławowi z Zięblic Boguszowi.
Wiktorynowi, Nikodemowi, Włodzimierzowi i Tytusowi Boguszom,
Zabierzowskiemu, Podhoreckiemu, Bilińskiemu, Kalicie, Kleinowi,
Stradomskiemu, Gumińskiemu, Pieszczyńskiemu, Rozkosznemu, Stradomskiemu, Piotrowskiemu, Olszańskiemu, Kaczkowskiemu, Towarnickiemu,
w d.19 lutego 1846 r. z tego świata boleśnie zeszłym a tu pochowanym.
Ludwika z Boguszów Gorayska tę kaplicę postawiła 1860 r.
Należący do Boguszów dwór w Siedliskach utrzymywał mandatariusza. który wykonywał władzę sądową. Przez długie lata miejscowy dziedzic prowadził proces sądowy z sąsiednią wioską Smarżowa, w tym szczególnie z chłopem Jakubem Szelą. W gnębionych przez pana poddanych narastała wrogość przerodzona w lutym 1846 r. w krwawą zemstę.
Czas jej wybuchu oraz jej charakter był dziełem Austriaków, którzy postanowili rękami chłopów stłumić przewidziane na 21 lutego wielkie powstanie narodowe.
Jak pisze ks. prof. Bogdan Stanaszek:
„Wydarzenia w Siedliskach zbiegły się ze zjazdem rodzinnym Boguszów z okazji imienin żony seniora rodu Apolonii (9 lutego 1846 r.). Zła pogoda sprawiła, że goście zatrzymali się we dworze przez blisko dwa tygodnie.
20 lutego dziedzic Siedlisk Wiktor Bogusz odwoził dzieci Feliksa Bogusza z Rzemienia do Kamienicy Dolnej. Tam został zatrzymany przez chłopów w karczmie i zabity po przybyciu Szeli. Wraz z nim zginął dzierżawca Antoni Pieszczyński.
Chłopi udali się następnie do Siedlisk rabując po drodze dwory w Gorzejowej i mordując ich właścicieli.
W dworze w Siedliskach padły kolejne ofiary: 87-letni Stanisław Bogusz, mandatariusz Adam Kalita, ekonom Jan Stradomski, pisarz gorzelniany Jan Stradomski.
W kilka godzin później zginęli próbujący się ukryć: Tytus oraz Włodzimierz Bogusz. Obydwa dwory w Siedliskach zostały zrabowane.
Śmierć z rąk chłopów spotkała także dwóch innych członków rodziny Boguszów, Nikodema właściciela Smarżowej oraz Stanisława dziedzica Rzędzianowic, którego pojmali już 19 lutego i dobili podczas transportu do Tarnowa.
Na polecenie Szeli chłopi zabili również Niemca Józefa Kleina dzierżawiącego folwark na Kopalinach”.