Postautor: Karolina Kot » wtorek 21 sty 2020, 22:14
Z jednej strony to dobra informacja, z drugiej strony trochę jednak smutna. Młyn był praktycznie kompletny. Posiadał pełne wyposażenie, bardzo zresztą ciekawe.
Oczywiście rozumiem, że lepiej tak, niż gdyby budynek miał przez kolejne lata niszczeć, ale gdzieś tam w środku jednak żal tego, co było.
Oby inwestor pozostawił na miejscu przynajmniej część urządzeń, albo chociaż je sprzedał gdzieś, gdzie zostaną wyeksponowane. Zwłaszcza mlewniki walcowe z Gdowa warte są uwagi.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."