O jej istnieniu przypomina zarośnięty kopczyk z metalowym krzyżem.
Więcej informacji znajdziecie na tej stronie.
Podczas pierwszej wojny światowej na okolicznych terenach miała miejsce epidemia tyfusu. Z dostępnych informacji epidemia cholery, która nawiedziła tutejsze tereny miała miejsce w dziewiętnastym wieku. Natomiast swoje żniwo zbierała epidemia tyfusu na początku dwudziestego wieku. W roku 1915 zmarło w parafii Przeginia 247 osób czyli 5,5% ogółu (dane z książki „DZIEJE WSI I PARAFII PRZEGINIA” Kazimierza Tomczyka strona 83-89, 101 i 130). Rok po zakończeniu pierwszej wojny światowej powróciła epidemia - tyfusu plamistego. Zmarło 184 mieszkańców obszaru ówczesnej parafii (dodatkowo Kosmolów, Sieniczno, Olewin, Zimnodół, Osiek) . Zmarłych chowano na cmentarzu oraz w zbiorowej mogile na Spławach (mieszkańców Zedremana - choć kto to dziś dokładnie stwierdzi). W miejscu zwanym „Jaśkówkami” czyli okolice granicy z Zedermanem. Starsi ludzie dziś mówią, że było sześć grobów na miejscu dzisiejszych pasów ruchu i gdy robiono obecną drogę krajową, miejsce to zrównano i najprawdopodobniej pod drogą znajdują się zbiorowe mogiły. Starsza pani mówi - gdzie był dom w którym zmarła cała rodzina ze względu na epidemię, drzwi i okna zabijano deskami, a na nich wapnem malowano znak krzyża. Dziś obok szosy widnieje pamiątkowy i symboliczny krzyż upamiętniający okolicę pochówku ofiar epidemii. Działka obok dawnego miejsca pochówku zarasta drzewkami i znajduje się już na obszarze Zedermana. Pamięć pomału zanika, choć patrząc się bliżej nie do końca. Lampion który leży pod krzyżem, świadczy że ktoś jeszcze pamięta dawniejsze czasy i w geście pamięci zapala płomień....
Lokalizacja