Jura - chatka "Wulkan"

[Eworu]

Już od kilku lat kusiła mnie swoimi otwartymi drzwiami. Na street view sprzed paru lat doskonale widać otwarte skrzydła bramy - gdy dziś tam podjechałem wszystko wyglądało tak jak na obrazku. W środku zachowały się pojedyńcze elementy wyposażenia - co biorąc pod uwagę iż stoi otworem od conajmniej 5 lat i tak dobrze świadczy.

Nie chwaląc się (może troszkę jedynie) od pewnego czasu podróżuje ze statywem coraz częściej sięgając po jego pomocną dłoń. Ten album jest pierwszym z wielu przyszłych które będą wprowadzać nową jakość do relacji - jak oczywiście zrzucę się ze wszystkich starych albumów

[Karolina Kot]

Nie chwaląc się (może troszkę jedynie) od pewnego czasu podróżuje ze statywem coraz częściej sięgając po jego pomocną dłoń.

Statyw fajna rzecz! Nawet mnie, pomimo nieuleczalnego ADHD eksploracyjnego, też zdarza się go czasami używać.
A ściągając pokrowiec ze statywem z pleców można poczuć się jak wiedźmin.

A tak na marginesie - ten wazon ze zdjęć to czasem nie pochodzi z huty szkła w Ząbkowicach?