Sosnowiec - miejsca po nieistniejących pomnikach Armii Czerwonej i Bratnich Mogiłach
: poniedziałek 24 cze 2019, 23:21
W Sosnowcu, w dzielnicy Zagórze, u zbiegu obecnej ulicy Braci Mieroszewskich (dawnej ulicy Armii Czerwonej, a następnie Iwana Kamyszewa) oraz Karola Szymanowskiego (czyli dawnej Krakowskiej), pod murem szkoły, prawdopodobnie znajdowała się niegdyś zbiorowa mogiła żołnierzy Armii Czerwonej, poległych w styczniu 1945 roku podczas walk z Niemcami.
Osobiście nie posiadam potwierdzających ten fakt dokumentów, dysponuję jedynie przekazami ustnymi starszych osób. Niestety, takie informacje z założenia mogą być nieprecyzyjne, w dodatku trudno mi dziś powiedzieć, kiedy ten domniemany grób miałby zostać zlikwidowany, a szczątki ekshumowane (i zapewne przeniesione na zbiorczy cmentarz do Bytomia).
Znając ówczesne realia można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że jeśli rzeczywiście było to miejsce wojennych pochówków, to prace ekshumacyjne mogły zostać przeprowadzone niestarannie (w skrajnych przypadkach tego typu prac zdarzało się, że przenoszono jedynie czaszki). Z dzieciństwa kojarzy mi się jakaś tablica z nazwiskami, umieszczona pod ścianą technikum. Zapewne zniknęła na początku lat 90. XX wieku.
Dziś obszar ten jest niewielkim parkingiem.
Kto wie, czy czadem nie w tym miejscu początkowo spoczął Iwan Kamyszew, bohaterski żołnierz, poległy w zaciętej walce o zagórski Mec?
Gdyby ktoś miał więcej informacji na temat tego miejsca, bardzo proszę o kontakt: straznicyczasu.interia.pl lub o uzupełnienie wątku.
Lokalizacja
Osobiście nie posiadam potwierdzających ten fakt dokumentów, dysponuję jedynie przekazami ustnymi starszych osób. Niestety, takie informacje z założenia mogą być nieprecyzyjne, w dodatku trudno mi dziś powiedzieć, kiedy ten domniemany grób miałby zostać zlikwidowany, a szczątki ekshumowane (i zapewne przeniesione na zbiorczy cmentarz do Bytomia).
Znając ówczesne realia można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że jeśli rzeczywiście było to miejsce wojennych pochówków, to prace ekshumacyjne mogły zostać przeprowadzone niestarannie (w skrajnych przypadkach tego typu prac zdarzało się, że przenoszono jedynie czaszki). Z dzieciństwa kojarzy mi się jakaś tablica z nazwiskami, umieszczona pod ścianą technikum. Zapewne zniknęła na początku lat 90. XX wieku.
Dziś obszar ten jest niewielkim parkingiem.
Kto wie, czy czadem nie w tym miejscu początkowo spoczął Iwan Kamyszew, bohaterski żołnierz, poległy w zaciętej walce o zagórski Mec?
Gdyby ktoś miał więcej informacji na temat tego miejsca, bardzo proszę o kontakt: straznicyczasu.interia.pl lub o uzupełnienie wątku.
Lokalizacja
