Na 76 kilometrze linii zwanej "Kryniczanka" , oczywiście kilometraż liczony od Tarnowa , a 12 kilometrów od Nowego Sącza , wybudowano w 1981 roku przystanek Mszalnica.
Nie tyle przystanek, co zakręty na trasie wznoszącej się do kulminacji w Ptaszkowej wygoniły mnie z domu , w epoce koronawirusa , aby nacieszyć oko i fotoaparat pięknem infrastruktury wybudowanej za czasów Austro-Węgier. Linia już wtedy była dwutorowa , gdyż na odcinku Nowy Sącz - Stróże stanowiła część trasy transwersalnej bardzo strategicznej dla mocarstwa.
źródło : geomalopolska.pl
Spojrzenie w stronę Nowego Sącza:
Budynek przystanku nie jest zbyt urodziwy:
Linia ciągle wznosząc się zakręca ostro w lewo w stronę Ptaszkowej:
Polne drogi do lasu , biegnące prawie pionowo w górę tak oto przecinają linię:
Trasa spinając się w górę coraz bardziej oddala się od dna doliny i potoku:
Na szczęście wiele krzaków i samosiejek zostało usunięte , a linia odzyskała perspektywę wijących się uroczo zakrętów:
Mój film , zapraszam: