Witam serdecznie!
Dziś mój pierwszy dzień na portalu Strażnicy Czasu ...w chwilę po rejestracji. Oczywiście wcześniej bywałem tutaj dość często, zaczytywałem się w relacjach, opisach, "odkrywałem" na nowo uwiecznione na fotografiach miejsca, w których niegdyś gdy tam bywałem wydawały się jakieś takie powszednie i prozaiczne. Z perspektywy obiektywu Strażników Czasu duże i mniejsze miejscowości, wioski, przysiółki a w nich poszczególne domostwa a i nawet niewielkie artefakty nabrały magii i to co niegdyś było jeszcze takie zwykłe dziś widzę, że jest niezwykle istotne i ważne.Jakoś tak ociągałem się by włączyć się w to wszystko ale zmotywowała mnie "zagubiona" stacja paliw w Golińsku... i stąd decyzja raz kozie śmierć.Stacja zawsze mnie intrygowała ilekroć tamtędy przejeżdżałem i widzę, że wiele osób ma podobne podejście do takich miejsc.
Dzisiejsze zdjęcia wiążące się z tematem przedstawiają jednodystrybutorową "przypałacową" stację paliw. Nie pamiętam gdzie to było - jedna z setek rezydencji na Dolnym Śląsku (był to rok 2008), ale odszukam notatki i uzupełnię lokalizację.