Na obrzeżach wsi Goświnowice (Giesmannsdorf), położonej w powiecie nyskim, na szczycie wzniesienia zwanego Kaplicznikiem, doszukać się można pozostałości po zniszczonym pod koniec II Wojny Światowej kościele ewangelickim.
Była to murowana z cegły, ładna świątynia, wzniesiona w roku 1875 w stylu neogotyckim.
Posiadała wieżę, dwuspadowy dach, ostrołukowe okna, a jej elewację zdobiły ładne, ceglane detale architektoniczne, stylizujące całość na budowlę średniowieczną.
Niestety, w roku 1945, podczas ciężkich walk prowadzonych o Nysę, kościół został mocno uszkodzony.
Stało się tak zapewne z powodu jego lokalizacji - jego wieża stanowiła dogodny punkt obserwacyjny, a kto wie, czy Niemcy nie założyli na niej stanowiska strzelniczego.
Po roku 1950 ruiny zniszczonej świątyni zostały rozebrane. Do dziś zachowały się zaledwie fragmenty murów, rozrzucone cegły (niektóre z nich specjalnie ukształtowane) oraz łukowato sklepione krypty.
Całość otacza zdewastowany i zapomniany cmentarz.
Ruiny kościoła są miejscem, w którym nasza Buba swego czasu przeżyła pewną niezbyt miłą przygodę z ogniskiem LINK. Można powiedzieć - jest klimat.
Zdjęcia wykonałam w marcu 2024 roku.