Galeria Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Czeladzi, przy współpracy z Miastem Zawiercie, Galerią „Stara Łaźnia” i Miejskim Ośrodkiem Kultury „Centrum” w Zawierciu otworzyła prestiżową i niepowtarzalną wystawę spuścizny po Hucie Szkła Gospodarczego w Zawierciu. Wystawa „O zawierciańskim szkle słów kilka”, prezentuje oryginalne i unikatowe wyroby, które w dobie rozkwitu huty, podbijały cały świat.
Wystawa „O zawierciańskim szkle słów kilka”
Szklana historia HSG Zawiercie to ponad 132 lata działalności huty, bo mówimy tu o początkach istnienia zakładu od końca XIX w. Na wystawie zaprezentowane zostały jednak eksponaty z drugiej połowy XX w., kiedy to huta przeżywała prawdziwy rozkwit. Wystawa prezentuje projekty wybitnych dizajnerów, którzy kreowali trendy w szklanych wyrobach, są to m.in. Józefa Podlaska czy Marii Słaboń. Zobaczymy tam szkła unikatowe, produkowane w pojedynczych zestawach lub w niewielkich ilościach, zazwyczaj projektowane na targi dizajnu lub przekazywane na rynki międzynarodowe. Zobaczymy szkła klasyczne, „bezimienne”, ale takie, które znamy z babcinych kredensów.
Kolekcja jest prezentowana w przepięknej, aczkolwiek trudnej do aranżacji przestrzeni Galerii Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Czeladzi.
- Z przerażeniem spoglądałam na te ogromne i ciężkie maszyny. Jak tu zaaranżować te delikatne i kruche szkiełka? Pomysł wpadł po kilkukrotnym przerobieniu projektu wystawienniczego. Prawdę mówiąc, to wszystkie projekty poszły do kosza. Poszliśmy na żywioł. Powstała zaskakująca symbioza kruchego, lśniącego szkła z ciężką „Wandą”(maszyna znajdująca się w przestrzeni wystawienniczej galerii), która stała się niezwykłym tłem do eksponowania szklanych walorów. Szczerze mówiąc, to pokazaliśmy dokładnie takie połączenie, jakie spotyka się na hali produkcyjnej huty szkła. Przecież to z takich wielkich i ciężkich maszyn wychodziły te niezwykle kruche cacka – komentuje Karolina Kindler-Skowronek, kurator wystawy oraz dyrektor MOK w Zawierciu.
Z tego powodu po wystawie trzeba chodzić i szukać, uruchamiać wewnętrzną kreatywność.
- Tu szklaneczka, tu lśniący, głęboko rżnięty wazon a tam prasowany, błyszczący talerz. Mnogość form kieliszków może zniewalać. Jest ich naprawdę dużo. Zestawy kolekcjonerskie produkowane w pojedynczych zestawach, kolorowe szkła sodowe w przeróżnych barwach, formy niezwykle nowoczesne (a stworzone w latach 80 XX w.) i formy tradycyjne jak z babcinego kredensu. Każdy znajdzie coś dla siebie. Zachęcam więc do eksploracji tej wystawy, a potem do odwiedzin w Galerii Stara Łaźnia w Zawierciu - komentuje Karolina Kindler-Skowronek.
Historia unikatowej kolekcji szkła
W 2020 roku prezydent Zawiercia Łukasz Konarski poprosił Karolinę Kindler-Skowronek jako artystę i projektanta szkła poprzez porozumienie, o pomoc w skompletowaniu kolekcji kryształów z upadłej już HSG Zawiercie. Pierwsze kroki doprowadziły do niespodziewanych efektów.
- Nie sądziłam, że moje działania w tym kierunku pójdą aż tak daleko. Wraz z Pałacem Schoena Muzeum w Sosnowcu udało nam się uratować całą „pozostałość” kolekcji, która znajdowała się w rękach syndyka. Mówię tu o pozostałościach, bo zbiory były w opłakanym stanie. Naprawdę została niewielka część zbiorów niezwykle urozmaiconej kolekcji muzeum wzorcowni huty. Tak czy siak, była to jednak niezwykła spuścizna i cieszę się, że została ona w rękach dwóch instytucji, a nie rozpierzchła się po kolekcjonerach lub po prostu nie poszła do śmietnika - komentuje Karolina Kindler-Skowronek.
Bartosz Żołnierczyk
10 lutego 2023
Źródło
Ekspozycja prezentuje się fenomenalnie!
Będzie ją można obejrzeć do 26 marca 2023 roku od wtorku do piątku oraz w niedzielę od godz. 9.00 do 17.00, czyli w godzinach pracy Galerii "Elektrownia", znajdującej się przy ulicy Dehnelów 45 w Czeladzi.