Lokal kategorii pierwszej. Tyskie restauracje i kawiarnie w latach 50., 60. i 70. XX wieku
Przenieśmy się do czasów neonów, mebli Chierowskiego i big beatu, nabierzmy ochoty na warzonkę i wuzetkę z aromatyczną kawą!
Dzięki wystawie odwiedzimy między innymi „Ludową”, „Tyską” i „Słoneczną”. Nie zabraknie także restauracji i kawiarni „Mimoza” oraz Herbaciarni „Gruzińskiej”.
Codziennie zmieniany restauracyjny jadłospis, „żywa” orkiestra grająca do tańca w weekendy, ale również w dni powszednie, wesela i zabawy sylwestrowe, a także tętniące tyskie życie towarzyskie, uprzejmy i życzliwy personel pracowników gastronomii, ciekawe aranżacje wnętrz – to wszystko tworzyło świat tyskich restauracji i kawiarń w latach 50., 60. i 70. XX wieku.
Na wystawie zobaczymy archiwalne zdjęcia, meble z tamtych lat, panującą wówczas modę, a także takie perełki jak filiżanka z „Mimozy”, mlecznik z „Tyskiej” czy fartuszek kelnerki z jednej z tyskich kawiarń.
- opis ze strony Muzeum
Z prawdziwą przyjemnością obejrzeliśmy zbiory archiwalnych zdjęć, starannie odtworzone wnętrza oraz eksponaty, wśród których znalazł się silny zagłębiowski akcent pod postacią szkła pochodzącego ze zbiorów sosnowieckiego Muzeum, a wyprodukowanego w Hucie Szkła Gospodarczego "Ząbkowice".
Tychy, jako miasto, nie posiadają - oczywiście poza browarem - jakichś wybitnie spektakularnych zabytków, ale w tej, zdawałoby się, mało ciekawej metropolii, mimo wszystko udało się w ostatnich latach wyeksponować z sukcesem i wypromować piękno PRL - u. Flagowym przykładem tego typu działań było ocalenie i przeniesienie w nowe miejsce mozaiki z wyburzanego budynku ZEG.
Ktoś w Tychach ma głowę na karku i wcale nieźle kombinuje. Brawo!
Wystawa poświęcona kawiarniom i restauracjom bardzo nam się spodobała (pewnie dało się słyszeć z sali nasze okrzyki zachwytu), a odręcznie wykonane opisy dodawały autentyczności. W efekcie, po dodatkowym przebiegnięciu się przez połowę Tychów z aparatem w ręce i sfotografowaniu całej masy socrealistycznych rzeźb, kilku mozaik i starych neonów, przez całą następną noc śniła mi się potem Polska Rzeczpospolita Ludowa w pełnej krasie, jaką bardzo słabo zapamiętałam z wczesnego dzieciństwa.
Do tyskiego Muzeum Miejskiego zapraszam serdecznie każdego miłośnika reliktów "słusznie minionej epoki". Wystawę będzie można zwiedzać do końca października.
Wstęp jest bezpłatny.
Lokalizacja Muzeum Miejskiego