Relacja mocno przeterminowana, bo impreza odbyła się we wrześniu. Ale lepiej późno niż wcale.
Pogoda była tego dnia jak marzenie, co widać na załączonych obrazkach. Było miedzy innymi największe latadło w okolicy, czyli C5 Galaxy, był też sprzęt jeżdżący i ekspozycje rozmaitych służb. Najfajniejsza była ta czeskiej służby więziennej, taka z przymrużeniem oka. Ale niestety już nieco historyczna, bo jak tu do szczotki upchnąć współczesnego smartfona?