Zadzierna, Wielka Kopa i Pańska Góra (2015)

W dziale tym znajdują się opisy, zdjęcia oraz reportaże z wypraw i wycieczek
Posty: 2971
Rejestracja: czwartek 19 lut 2015, 23:08

Zadzierna, Wielka Kopa i Pańska Góra (2015)

Postautor: buba » czwartek 19 lut 2015, 23:34

Tym razem postanowilismy sie wybrac w okolice Lubawki. Za Kamienna Gora zaczyna sie strefa sniegu...

Zajezdzamy do malej wioski Paprotki, gdzie wyjatkowo jak na Sudety mozna znalezc troche drewnianych budowli.

Obrazek

Obrazek

Do wioski wlasnie zawinal sklep objazdowy, wiec ze wszystkich stron ciagna do niego miejscowi z torbami.

Obrazek

Wioske przemierzamy chyba ze trzy razy tam i spowrotem aby znalezc jakas jame na skodusie na zasniezonych poboczach. Gdy to w koncu sie udaje podpelzamy bialymi polami w strone pagora zwanego Zadzierna

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie idziemy dzis ta trasa jako pierwsi- szlak jest przetarty!

Obrazek

Jak zaglebiamy sie w las przeblyskuje na chwile slonce

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sam szczyt to skalka z barierka, widok na jezioro Bukowka i pewnie zwykle ladnie widac stad Karkonosze, acz dzisiaj siedza schowane w gestych chmurach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nastepna miejscowoscia ktora postanawiamy odwiedzic jest Raszów. Zagladamy do sklepu, przy ktorym pare lat temu bylismy swiadkami oprawiania swinki. Dzis po swini juz nie ma sladu, nabywamy za to dobre jagodzianki.

Obrazek

Z wioski tuptamy na Wielka Kope, skaczac po drodze przez szemrzace strumyki i czasem w nie wpadajac.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Dalej lasy staja sie coraz bardziej osniezone i nijak nie mozna wypatrzec oznak nadejscia wiosny ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Widoczek ze szczytu nie jest na wszystkie strony jak to zaznaczyli na mapie - ciut mu sie wzielo i zaroslo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widac stad chyba kamieniolom kolo Wiesciszowic, gdzie zjezdzalismy po zboczach z lawina kamieni w pewien goracy sierpniowy dzionek

Obrazek

oraz wyjedzona maksymalnie gorke ktora wyglada na kaczawski Polom, ale nie wiem czy to mozliwe zeby go bylo stad tak dobrze widac?

Obrazek

Wracajac zasysa nas mila wiatka gdzie postanawiamy zjesc obiad. Dzis kuchnia polowa serwuje bitki i kiszone ogorki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem doznajemy ciezkiego zacmienia umyslu i postanawiamy isc zobaczyc kolorowe jeziorka.... Pierwszy stawek jest zdecydowanie... bialy... Wiec na tym konczymy nasza "kolorowa eskapade" obiecujac sobie wrocic na wiosne..

Obrazek

Nad stawkiem ktos sobie zbudowal szalasik

Obrazek

Dzien ma sie powoli ku koncowi, slonce zlazi nisko i potem sie chowa za wał chur lezacy na Karkonoszach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Kamiennej Gorze odwiedzamy bar Skerco- w ktorym mozna smakowicie i tanio zjesc.

Obrazek

Wloczymy sie chwile po miescie, przypatrujac roznym plaskorzezbom nagrobnym i wszelakim zaulkom.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na nocleg suniemy do Jarkowic gdzie jest schronisko Srebrny Potok.

Obrazek

Z zewnatrz jest calkiem sympatyczne, gorzej w srodku bo wyglada calkiem jak pensjonat i do tego jest masakrycznie zimno!!! Ubieramy na siebie wszystko co mamy, wlazimy do spiworow i rozwazamy czy w naszej wiatce pod Mieroszowem, przy ognisku , nie byloby przypadkiem cieplej?
Sa tez wyrazne plusy tego miejsca- mila obsluga, nieograniczony dostep do kuchni i puszysty rudy kot na stanie!
Podoba mi sie tez sposob malowania tutejszych drzwi, szaf, stolow itp

Obrazek

Obrazek


Rano postanawiamy w Miszkowicach zobaczyc ruiny kosciola

Obrazek

Obrazek

ale to nie one zdaja sie tu byc najciekawszym obiektem w okolicy. Zaraz obok stoi kilka bud, uzytkowanych jako szopy, garaze itp a na scianach maja napisy w cyrylicy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Slowa zdaja sie byc calkiem swojskie bo "Lubawka", "ul. Kowarska", "Zaklady Chemii Gospodarczej Pollena". Ale czemu w takiej czcionce???

Kolejna wioska zwana Opawa obfituje w kapliczki przydrozne

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szukamy jakiejs sciezki prowadzacej w strone wzgorza Pańska Gora, a pomaga nam w tym ptactwo gęgajac sciagajac nas we wlasciwa strone.

Obrazek
Zasniezonymi łąkami tuptamy sobie do gory

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widac stad tez jakas wieksza miejscowosc o przemyslowym charakterze, chyba jest to czeski Zacler

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po Panskej Gorze lazimy chyba z godzine, tam i spowrotem, zagladajac za kazda skalke, w mlodniki i miedzy krzaczory. Powodem sa poszukiwania kapliczki ktora wedlug mapy powinna sie tu gdzies znajdowac.

W koncu udaje sie ją odnalezc a wyposazenie wskazuje ze jest ona zwiazana z kultem maryjnym i zapewne w maju zbieraja sie tu okoliczne babuszki. Wnetrze jest bardzo zadbane, w taki prosty, wiejski, niewyszukany sposob. W srodku pachnie drewnem, starym dywanem i cisza.... Postanawiamy sobie ze musimy tu na wiosne ponownie zawitac.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ze skalek po drugiej stronie wzgorza rozciaga sie widok w strone Grzbietu Lasockiego. Niesamowite miejsce- stojac tu jak okiem siegnac nigdzie nie widac domow, wsi, glownych drog..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdy schodzimy w dol goni nas łukowata chmura ;)

Obrazek

phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Pamiętnik Włóczykija”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości