Strażnicy Czasu

Polny tramwajek na falistych szynach zmierza na Stroszek lub spowrotem.









Rozsiane po Bytomiu, tu i ówdzie białe, różnokształtne rzeźby - mniej lub bardziej abstrakcyjne.





Tu akurat takowe uwięzione na wyspie







Kamienica na Karbiu. I kazdy poziom okienek nieco w innych klimatach, ale kazde dość nietypowe i wpadające w oko.











Ułatwienia dla oszczędnych kibiców - na tyłach stadionu Polonii.



Krajobraz z dwukołowcem.







Herb miasta z substancji sypkich



Rekreacyjne tereny przy wiadukcie. Słoneczne, lipcowe, sielskie popołudnie. Odpoczywają i bawią sie młodsi i starsi.





Klimaty złomowisk i rdzy wygrzewającej sie w słoncu.









Kanapowe zaułki na Karbiu..







A tu pojazd jakiegos miłośnika psów

Znacie ten film? Ja dopiero dzis go obejrzalam! I wlasnie tej knajpy na Bobrku szukałam z Belgami w lipcu, wlasnie kurde tej z 3:05.. Ale wszystko wskazuje, ze juz jej nie ma... 16 lat to jednak masa czasu, zwlaszcza dla takich przybytków....

https://www.youtube.com/watch?v=ZOudvNN ... 3F_PkNFhcY

Znalazłam Twój bar. Znajdował się przy ulicy Konstytucji 50.
O tutaj.

Kurde... To on jest wciaz czynny??? I nikt z lokalsow nie wiedzial???

Sprawdzimy to!

Trzeba by! Bo to tak wyglada dziwnie - ni otwarty ni zamkniety. Acz tez nie wiadomo z kiedy jest zdjecie - moze byc np. sprzed 6 lat

Zdjęcie ze Street View pochodzi z czerwca 2017. Zaledwie dwa lata, mamy szansę!
Gdyby się okazało, że toto jest czynne, nie omieszkam podpytać bywalców o jakieś dobre szroty w okolicy.

Warto by kiedys zrobic wycieczke po samych bytomskich szrotach! Ja juz wiem ze chce bęben starej pralki Ale glownie chodzi o klimat bycia tam!

Buba, złe wieści.
Spóźniłaś się, niestety, bar już nie istnieje. Cała kamienica jest opuszczona i najpewniej została przeznaczona do wyburzenia.
Porozmawiałam z mieszkańcami, robiąc zdjęcia. Bardzo ciepło wspominali ten przybytek.
Dogadaliśmy się bez problemu, panowie uznali, że ktoś, kto z zapałem fotografuje płyty chodnikowe, po prostu musi być swojakiem.

A tymczasem ja po prostu pierwszy raz w życiu spotkałam się na Bobrku z trylinką z sygnaturami.

ojć... ale szkoda... a innej speluny nie namierzylas moze?