Poszukiwania jaskin kolo Ołdrzychowic

[buba]

Juz od jakiegos czasu zainteresowaly mnie jaskinie kolo Ołdrzyszowic Klodzkich. Udalo sie namierzyc informacje ze moze ich tam byc sztuk cztery: Jaskinia z Otoczami (Otoczakami?), Przy Torach, W Leju oraz czwarta chyba nienazwana, miejscowy wspominal cos o jaskini w kamieniolomie przy kapliczce, ale sam tam nie byl tylko jego kuzyn. Do dwoch pierwszych mozna wykopac w necie informacje jak dojsc.

Na poczatek postanawiamy poszukac tej “Przy Torach”. Ruszamy spod stacyjki droga o zmiennej nawierzchni.





W blizszej i dalszej odleglosci przewijaja sie rozne stare zabudowania





Podazamy wzdluz toru, poczatkowo sciezka a potem samym nasypem




i polami ktore zwykle sa plowe ale niektore podejrzanie zielenieja.




Mija nas dwukrotnie mila lokomotywka ale nie chce sie zatrzymac na stopa




W miejscu gdzie tory wlaza w las i miedzy skaly powinna byc jaskinia. I faktycznie jest jakas dziura przypominajac lisia nore.




Jak sie do niej wlezie to glowa troche wystaje a nogi sa juz prawie przy koncu. Czy to ta ktorej szukamy? nie za mala? szlag wie… ale innej w najblizszej okolicy nie znalezlismy.




Gdy sobie wracamy gdzies na gorce nad miejscowoscia mignela nam kapliczka. To pewnie ta przy ktorej jest kamieniolom i kolejna jaskinia? No to sobie tam pelzniemy. Wylazimy na jakas bezimienna gorke z krzyzem i dogodnym miejscem ognisko-biwakowym. Widoki tez sympatyczne wsrod szumiacych plowych traw. Po niebie przewalaja sie czarne chmury.






Mila kapliczka na rozdrozu.




I wpadlismy tu na czarny szlak.. wiec to nie ta kapliczka ktorej szukamy.. Tamta jest gdzies blizej stacyjki.

Zaczyna popadywac jakims sniego-deszczem wiec nie szukamy dalej. Lokomotywka tez wraca ciagnac duzo wagonow.



Zapewne jeszcze tu wrocimy, moze znajdziemy kolejne jaskinie albo cos zgola innego ale tez ciekawego

A na przeleczy Wilczej zjadamy leczo klnac trochu na budowniczych tej baaardzo zacisznej wiatki.

[Karolina Kot]

Mnie udało się znaleźć dwie różne dziury.
Pierwsza to ta już przez Ciebie opisana, niewielka pieczara obok torów - stąd podejrzewam, że jest to Jaskinia przy Torach.

Jaskinia przy torach (1).jpg (134.88 KiB) Przejrzano 1512 razy

Jaskinia przy torach (2).jpg (60.83 KiB) Przejrzano 1512 razy

Druga znajduje się tuż nad rzeką, poniżej torowiska, nieopodal zapomnianej Kapliczki Czternastu Świętych Wspomożycieli.
Oj, bardzo się do wszystkich z tych wspomożycieli gorąco modliłam, żeby udało mi się w jednym kawałku wrócić do Archimedesa.
Za wyprawę do tej drugiej groty, czyli - jak domniemuję - Jaskini z Otoczami (znanej także jako Jaskinia pod Torami) należy mi się co najmniej nominacja do Nagrody Darwina.

Jaskinia z otoczami (1).jpg (144.95 KiB) Przejrzano 1512 razy

Jaskinia z otoczami (2).jpg (90.23 KiB) Przejrzano 1512 razy

Jaskinie obiecuję opisać w osobnych wątkach.
Żeby wleźć do którejkolwiek z nich muszę jednak poważnie zabrać się za siebie i zmienić dietę.

[buba]

Oj, bardzo się do wszystkich z tych wspomożycieli gorąco modliłam, żeby udało mi się w jednym kawałku wrócić do Archimedesa

A czemu były wątpliwosci czy wrócisz? Utknęłas w jaskini?? Bo niedzwiedzi czy wilkow czyhających na turystow chyba raczej nie ma w tych okolicach?

Skadinad tez ciekawe "wezwanie" tej kapliczki. Kto kogo do czego wspomagał?

[Karolina Kot]

Bo tam dojścia nie ma! To znaczy jest furtka, ale z prywatnej posesji. A że ja jestem kompletny dzikus i przy niedzieli nie lubię ludzi niepokoić, więc kombinowałam, kombinowałam, aż wykombinowałam.

Teoretycznie da się dojść brzegiem, ale akurat tamtego dnia wylała Biała Lądecka. Skarpa okazała się być tak stroma i śliska, że można było co najwyżej z niej zjechać do wspomnianej Białej, która 15 metrów dalej posiadała jaz, przez który przelewała się wzburzona woda. Nie wiem, czy wytrawny pływak potrafiłby się uwolnić z takiej topieli, a ja pływać to tak słabiuuutko.
A na dobitkę z rzeczonej skarpy zsunęły się do rzeki składowane wyżej kłody drewna, pozostając w stanie metastabilnym i tarasując przejście. Miałam więc do wyboru: utopić się w rzece, zostać zgnieciona między kłodami albo spaść ze skarpy i złamać kark.

Sami widzicie, że mi z tych 14 osób tylko tak w zasadzie Jerzy, Małgorzata i Idzi nie za bardzo się przydawali.

Święci Wspomożyciele:

Krzysztof – patron nagłej śmierci, przedstawiany z Dzieciątkiem Jezus
Katarzyna z Aleksandrii – patronka od bólu gardła i głowy, atrybut: koło
Barbara – pomocna w godzinie śmierci i utrapienia, atrybut: wieża
Jerzy – patron rycerzy, chroniący zwierzęta przed chorobami, atrybut: smok
Błażej – patron od nagłej śmierci i bólu gardła, atrybut: skrzyżowane świece
Cyriak – chroniący od opętania, atrybut: diabeł
Małgorzata z Antiochii Pizydyjskiej – chroniąca od bólów porodowych, atrybut: smok na łańcuchu
Dionizy – chroniący od bólów głowy, atrybut: ucięta głowa
Wit – od chorych na epilepsję, atrybut: kogut, kocioł
Idzi – patron trudnej spowiedzi, atrybut: łania
Pantaleon – chroniący od strasznych chorób, atrybut: gwoździe lub ręce przybite gwoździami do głowy
Achacy – patron od chorób, atrybut: korona cierniowa albo krzyż
Eustachy – patron rycerzy i ludzi w potrzebie, atrybut: jeleń
Erazm – patron ludzi doznających wielkich bólów fizycznych, atrybut: powój

- Wikipedia

[buba]

Teoretycznie da się dojść brzegiem, ale akurat tamtego dnia wylała Biała Lądecka. Skarpa okazała się być tak stroma i śliska, że można było co najwyżej z niej zjechać do wspomnianej Białej, która 15 metrów dalej posiadała jaz, przez który przelewała się wzburzona woda. Nie wiem, czy wytrawny pływak potrafiłby się uwolnić z takiej topieli, a ja pływać to tak słabiuuutko.
A na dobitkę z rzeczonej skarpy zsunęły się do rzeki składowane wyżej kłody drewna, pozostając w stanie metastabilnym i tarasując przejście. Miałam więc do wyboru: utopić się w rzece, zostać zgnieciona między kłodami albo spaść ze skarpy i złamać kark.

Ojojojoj! To faktycznie trasa z przygodami! Rozumiem ze nie robilas zdjec skarpy, kłod drewna i kipieli na dole?

A co z tych trzech rzeczy wybralas? Podejrzewam ze kłody


A w tej kapliczce to sa jakies obrazki tych 14 swietych? Ciekawe by bylo jakby byly namalowane wszystkie te atrybuty naraz - te smoki na łancuchu,diabły i ręce przybite do glowy!

[Karolina Kot]

Kapliczka Cię niestety zawiedzie. Wygląda tak Link.

Oczywiście, że wybrałam kłody!
Zdjęcia nie oddają pełnej skali atrakcji.

[buba]

Fajna kapliczka! Taka wmontowana we wzgórze! A kłody i wezbrana rzeka robią wrażenie! Dobrze, ze sie na ciebie nie zwalily!