W sąsiedniej kamienicy znalazłam kolejne dzwonki mechaniczne.
Szczerze wątpię, by którykolwiek z nich jeszcze spełniał swą funkcję, ale po cichu mam nadzieję, że zamykane domofonem drzwi wejściowe do obu opisywanych tu kamienic nadal działają. Szkoda by było z jakichś głupich, niepojętych dla mnie powodów stracić takie piękne relikty dawnego Krakowa.
Oto pozbawiony napisów dzwonek mechaniczny, zauważony w sieni budynku. Prawdopodobnie zainstalowano go na potrzeby dozorcy. Obecnie zabytek koegzystuje bezproblemowo z współczesnym dzwonkiem elektrycznym.
Da się!
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."