Nieopodal Kamieńca Ząbkowickiego (Kamenz), zaraz za mostem na Nysie Kłodzkiej, po prawej stronie, nieopodal skrzyżowania głównej drogi z ulicą odchodzącą w kierunku wsi Ożary, znajduje się ciekawy, ale mało znany obiekt - Dąb Sułtański. Jest to bardzo stare drzewo o obwodzie pnia dochodzącym w pierśnicy do 630 cm.
Pierwotnie był jedynym dębem po tej stronie rzeki i otaczały go tylko trawy, ale obecnie miejsce, w którym rośnie, jest całkowicie zakrzaczone.
W pniu wiekowego drzewa, które dopiero nie tak dawno zyskało zieloną tabliczkę "Pomnik Przyrody", ma tkwić kawałek żelaznego haka, jednak z powodu morza pokrzyw, sięgającego moich barków, nie zdecydowałam się na dokładniejsze oględziny. Brrrr...
Wrócę zimą.
Co ciekawe - z miejscem, w którym stoi drzewo, związana jest pewna przepowiednia.
Głosi ona, iż: "Kiedyś będzie tu wybudowany zamek. Po jego zniszczeniu zostanie zbudowany następny i jeszcze jeden (hymmm, to trochę jak z Monty Pytona, ciekawe, czy ten zamek najpierw spłonie, a potem utonie w bagnie?).
Dowódcy walczących stron spotkają się tu i będą rozstrzygać o losach zamku. Sułtan zmęczony walką uwiąże swojego konia do drzewa i w jego cieniu będzie odpoczywał. W każdej zawierusze wojennej zwycięzcy lub przegrani odpoczywać tu będą, a okolica ta zawsze pozostanie nietknięta”.
No i w sumie trochę racji w tym jest. Odwiedziłam tę niemożebnie zarośniętą, "nietkniętą okolicę" wykończona po pracy, usiadłam i odpoczywałam. Co prawda nie przywiązywałam Archimedesa do drzewa, ale za to zaciągnęłam hamulec ręczny, więc chyba się liczy.
Zdjęcia powstały we wrześniu 2019 roku.
Lokalizacja