Strażnicy Czasu

Ja tylko pamietam jedno: jak lazłem do "oddalonego", to drzewa przesłaniały mi światło czołówki smara. Jemu z resztą też. Mijałem po drodze inne wychodnie (albo menhiry), do których nie przywiązywałem wagi. Nie daje mi to spokoju. Muszę się tym głazom jeszcze raz przyjrzeć, bo faktycznie - jak dziś w rozmowie powiedział smar - trzy stopnie do odleglość conajmniej kilkunastu metrów od "oddalonego" może poniżej jest kamyczek w azymucie 50 stopni

2 grudnia około godziny 7 rano ( jeszcze było ciemno) wlazłem na kulminację Trzebiesławickiej. Nie ma tam nic. Tzn jest pustkowie. Żadnych krzaczorów. Z rzadka rosną buki. Ale nie ma żadnego kamyczka. Owszem, w warpiach, poniżej znajdują się rozcięte wychodnie. Gdybym był tylko tam, to może miałbym jakieś domniemania.
Zaczęło padać. Starałem się znaleźć kamień na zachodnim zboczu Bocianka. Bezskutecznie

Wczoraj miało miejsce całkowite zaćmienie Słońca. Teoretycznie widziane najlepiej na Antarktydzie, ale tak jak przyciąganie Księżyca ma związek z przypływami i odpływami mórz, tak w jakiś sposób oddziaływało ono na nas.
Odnośnie świąt tzw "celtyckich". Samhain, Imbolc, Beltane i Lugnasadh. One tak naprawdę nie są celtyckie. Celtowie adaptowali tradycje wcześniejszych kultur.
Dlatego doszukiwanie się ich związku z liniami wytyczonymi przez nas na Górze Bukowej może nie mieć związku z tym ludem. Bukowa może być starsza.
Ale na razie zbliżamy się do najmroczniejszej nocy 11/12 grudnia. Nocy poprzedzającej wilię Św. Łucji.
Od 13 grudnia dnia zacznie przybywać. Na zachodzie jeno, lecz zawsze to coś

Jest jeszcze jedna sprawa, która zastanawia mnie, odkąd tylko Gniewko zainteresował mnie tematem Bukowej Góry.
Na wschód od omawianych w tym wątku obiektów, na cieniowanym modelu terenu zauważyć można charakterystyczne linie - ślady dawnych pól uprawnych. Na poniższej mapie zaznaczyłem ich przebieg przerywanymi liniami w dwóch kolorach.
Te zaznaczone na zielono - wyraźne, biegnące podłużnie, związane są najprawdopodobniej z okresem średniowiecza, być może z folwarkiem, który mieścił się w miejscu obecnej Rolniczej Spółdzielni Pracy.
Granice pól oznaczone czerwonymi liniami - słabiej widoczne, bardziej rozmyte - mogą być pozostałością po starszej działalności rolniczej w tym miejscu. Ich układ kształtem przypomina znane z literatury anglojęzycznej "coaxial field systems" (nie znalazłem polskiej nazwy, w wolnym tłumaczeniu "systemy pól współosiowych"), lub "celtic fields". W Angli pozostałości tego typu datowane są na epokę bronzu - 1700-1000 BC. Kto wie, może z podobnego okresu pochodzą megality na Bukowej Górze?
To oczywiście tylko moja interpretacja, dla potwierdzenia tej hipotezy niezbędne byłyby badania archeologiczne.

Myślę że są to bardzo istotne rozważania - ludzie którzy zbudowali te megality (zakładamy że są to "megality") musieli przecież gdzieś mieszkać i coś jeść!

Z tym kamieniem pod Bociankiem to jest dość dziwna sprawa. 2 grudnia, przed prelekcją polazłem dokładnie tam. I nic nie zauważyłem. Może mi się zwyczajnie nie udało zobaczyć,ale podejrzewam, że ten kamyczek leży przysypany humusem.
A w kontekście osady, to lidar niczego specjalnego nie wychwytuje w tym rejonie. Może być tak, jak uważa profesor Rozmus, że ten teren penetrowali półkoczownicy, wracający tam co jakiś czas.
Cały klopot w drodze (dostrzeżonej też przez archeologów) biegnącej po kamiennych płytach ze wschodu na wierzchołek z kamieniem centralnym.

Nawet półkoczownicy musieli przecież gdzieś mieszkać. To nie musiała być osada obronna. Kto wie, może znajdowała się w miejscu późniejszych zabudowań - Podbuczyn lub wspomnianego przeze mnie folwarku Sikorka. Lokalizacja tego drugiego pasowałaby do mojej hipotezy o polach uprawnych - znajduje się pomiędzy polami uprawnymi a "świętą" górą

Kamień na Bocianku według mapy 1958-62 miał wysokość jednego metra, więc raczej trudno byłoby go przeoczyć. Musiał się zatem przewrócić. Podobna sytuacja jest z kamieniem na wschodnim stoku Bukowej, według mapy powinien mieć 70 cm, a z tego co pisałeś praktycznie leży na ziemi.

EDIT: I jeśli do megalitów faktycznie biegnie droga ze wschodu, to bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że w miejscu folwarku mogła być jakaś osada. A w dodatku tłumaczy obecność kamieni na wschodnim zboczu Bukowej i Bocianku - być może były formą drogowskazu. Trzeba by się im dokładnie przyjrzeć.

Gniewko pisze:Cały klopot w drodze (dostrzeżonej też przez archeologów) biegnącej po kamiennych płytach ze wschodu na wierzchołek z kamieniem centralnym.

??? Na czym polega ten "cały kłopot"?

Zanim padnie odpowiedź na pytanie Smara, dodam jeszcze ciekawostkę.
Sprawdziłem wykaz stanowisk archeologicznych dla gminy Łazy - obręb Chruszczobród i Piaski. Okazuje się, że w okolicy jest kilka stanowisk, gdzie natrafiono na zabytki związane z neolitem (a w jednym przypadku być może z mezolitem?). Naniosłem je na mapę, wszystkie te miejsca są oddalone od Bukowej Góry o ok. 3-4 km.



Wykaz stanowisk:

• AZP 94-50 1/10
• AZP 95-50 57
• AZP 95-50 60
• AZP 95-50 61
• AZP 95-50 62

I jeszcze szkice znalezionych narzędzi krzemiennych:

kusmanek pisze:Zanim padnie odpowiedź na pytanie Smara, dodam jeszcze ciekawostkę. Sprawdziłem wykaz stanowisk archeologicznych dla gminy Łazy - obręb Chruszczobród i Piaski. Okazuje się, że w okolicy jest kilka stanowisk, gdzie natrafiono na zabytki związane z neolitem (a w jednym przypadku być może z mezolitem?). Naniosłem je na mapę, wszystkie te miejsca są oddalone od Bukowej Góry o ok. 3-4 km.

Oczywiście moje pytanie było trochę przekorne Bo jeżeli Ty wynajdujesz możliwe osiedla na wschód od Bukowej a owa droga prowadzi ze wschodu na zachód w kierunku naszych megalitów to mnie to raczej przybliża rozwiązanie problemu a nie stanowi "kłopot"