Na północ od zabudowań miejscowości Świbie, położonej w powiecie gliwickim, w gminie Wielowieś, na piaszczystej wydmie, dziś porośniętej lsem, zachowały się relikty jednego z najbardziej znanych stanowisk archeologicznych na Ziemi Gliwickiej.
Cmentarzysko, należące do ludności wchodzącej w skład grupy górnośląsko - małopolskiej kultury łużyckiej, datowane jest na wczesną epokę żelaza, znaną jako Hallstatt С (mniej więcej pomiędzy 650 a 400 r. p.n.e.).
Podczas prac archeologicznych, prowadzonych w tym miejscu główne w latach 70. XX wieku, odkryto niemal 600 pochówków. Okazało się, że prehistoryczna nekropolia była birytualna: na jej terenie natrafiono zarówno na groby szkieletowe, jak i na ciałopalne. Pochówki szkieletowe umieszczane były w podłużnych jamach obstawionych kamieniami, uszeregowanych na osi północ - południe, przy czym głowę zmarłego umieszczano zawsze w północnej części grobu. Groby ciałopalne, w których grzebano spopielone na stosie rytualnym szczątki, miały dwojaki charakter. Te bogatsze zaopatrzone były w urny popielnicowe, wykonane ze starannie wypalonej, grafitowanej gliny. Biedniejsze pochówki miały charakter prostej jamy wykopanej w ziemi, do której po prostu wsypywano pozostałości ze stosu.
Większość grobów zaopatrzono w dodatkowe wyposażenie, które - jak zapewne wierzono - mogło być przydatne zmarłemu na drugim świecie. Badacze znajdowali więc brązowe szpile, brzytwy, guziki, nagolenniki, ozdoby wykonane z brązu, a także naczynia, zapewne pierwotnie wypełnione strawą.
Wśród nich dominowały czerpaki, garnki o charakterystycznym, jajowatym kształcie oraz różnego rodzaju misy.
Prace były nadzorowane przede wszystkim przez Muzeum Gliwickie i właśnie w tej placówce, a konkretnie w Dziale Archeologii, znajdującym się w gliwickim Zamku Piastowskim, możemy podziwiać prezentowane na wystawie stałej skarby odkryte na omawianym tu cmentarzysku.
Sama nekropolia prehistoryczna prezentuje się dziś nad wyraz skromnie i trudno na nią natrafić wśród lasu. Nie jest też oznakowana tablicami informacyjnymi. Jedynie na niektórych mapach turystycznych zaznaczono jej lokalizację, trzeba przyznać, ze zrobiono to w miarę precyzyjnie.
Sosnowy, niezbyt stary las, porastający wydmę, kilka większych głazów - otoczaków oraz wyraźny wał antropomorficznego pochodzenia - to wszystko, co można dziś zobaczyć w tym miejscu.
Nasza wyzyta przypadła na grudzień 2017 roku. Niestety, dzień był krótki i pełen wrażeń i ciekawych obiektów, trochę nam go zabrakło do wykonania lepszych zdjęć.
No ale są, jakie są.
Lokalizacja