Strażnicy Czasu

Wątek chciałabym poświęcić podpisom mistrzów kamieniarskich, zauważonym podczas spaceru po żydowskim cmentarzu w Tarnowie. Sygnatury takie nie były umieszczane na macewach standardowo, niemniej jednak na omawianym tu kirkucie można natrafić na nie stosunkowo często, zwłaszcza pomnikach o charakterze monumentalnym, pochodzących z przełomu wieku XIX i XX.
Poniżej postaram się umieścić swoistą galerię nagrobków. Nie jest ona oczywiście pełna, ani skończona, mam nadzieję, że będzie stopniowo rozbudowywana podczas kolejnych wizyt.

Oto nagrobek Abrahama Izaaka, wykonany z granitu. Został przewrócony, zachował się jednak w całości.
Na jego podstawie widnieje świetnie zachowany podpis "S. Fenichel". Dzieła tego mistrza kamieniarskiego zdecydowanie wiodą prym na terenie żydowskiej nekropolii.

Nagrobek, pod którym spoczął Gustaw Adolf także powstał w zakładzie "S. Fenichel, Tarnów". Posiada śliczną, ceramiczną sygnaturę.

Pod tym przewróconym pomnikiem spoczywa Hirsch Mayer Prokesch. Na jego grobie znajdziemy doskonale już nam znany podpis kamieniarza. Tym razem inicjał imienia się nie zgadza.
zamiast "S" widzimy bowiem "E".

Tu mamy nagrobek mężczyzny z sygnaturą kamieniarza zapisaną po hebrajsku. Oczywiście nie potrafię jej odczytać, ale może przeciągnięcie powierzchni kredą ułatwi to zadanie komuś, kto zna ten język.

Bezimienna podstawa z sygnaturą zakładu kamieniarskiego "H. Hofmeister":

Grób w którym spoczął adwokat Jakob Pariser, z zachowaną na postumencie inskrypcją w języku polskim, posiada klasyczną sygnaturę "S. Fenichel, Tarnów":

Podobny podpis znajdziemy na przewróconym pomniku Sary Auber, zmarłej w roku 1902:

Ten nagrobek, chociaż młodszy od poprzednich, jest bardziej zbliżony wyglądem do klasycznej macewy. Upamiętnia zmarłego w roku 1934 Salamona Gehl.
Posiada sygnaturę zakładu kamieniarskiego "Weissmann".

Z tego samego zakładu pochodzi nagrobek Leona Braw, zaopatrzony w symboliczne dwie kolumny być może nawiązujące do pary kolosalnych, wolno stojących kolumn, ustawionych przed Świątynią Jerozolimską, zwanych Jachin i Boaz.

Podobną symbolikę nagrobna ma macewa Markusa Izaka. Wykonano ją w zakładzie kamieniarskim "H. Hofmeister". Sygnatura jest zniszczona i częściowo nieczytelna, w tym przypadku kolejny raz przydał się jednak kawałek zielonej kredy, całkowicie zmywalnej i nieszkodliwej dla zabytkowych kamieni.