Watek ten chciałabym poświęcić kamieniarskim sygnaturom zauważonym na
cmentarzu żydowskim w Oleśnie, czyli swoistym podpisom, które rzeźbiarze i mistrzowie kamieniarscy, wykonujący nagrobne pomniki, pozostawili na pamiątkę na swoich dziełach.
Na terenie kirkutu zachowało się ich całkiem sporo, przynajmniej kilkanaście przykładów.
Pierwotnie było ich zapewne znacznie więcej. Być może niektóre z nich przeoczyłam, przede wszystkim jednak bardzo wiele tego typu pamiątek przepadło bezpowrotnie wraz z kradzieżami lub zniszczeniami macew, dokonywanymi w czasie wojny i już po niej.
Najpiękniejszą z sygnatur kamieniarskich znajdziemy na pomniku wykonanego z ciemnego marmuru, pod którym spoczął Martin Cohn (1885–1912), niegdyś jeden z najbogatszych mieszkańców miasta.
Nagrobek, w kształcie symbolicznej, złamanej kolumny, został wykonany w bardzo znanej, wrocławskiej pracowni należącej do rodziny Thust, działającej od 1819 roku do dziś.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."