Jest ona bardzo stara (jej istnienie sięga przynajmniej średniowiecza) i nadal aktualna: dziś biegnie tędy granica powiatów.
Będąc w tym miejscu nie mogłam nie zwrócić uwagi na nowiutka konstrukcję, która wyrosła na szczycie wzniesienia.
Wieża widokowa na Kłodzkiej górze to obiekt bardzo, bardzo współczesny. Kiedy go odwiedziłam, pachniał jeszcze świeżością.
Ażurowa konstrukcja liczy sobie 35 metrów wysokości, a jej najwyżej położona platforma widokowa została zainstalowana na 30 metrach.
Z wieży można podziwiać panoramy Masywu Śnieżnika, Gór Orlickich, Bardzkich i Sowich. Inwestycja pochłonęła około 1,3 miliona złotych i została zrealizowana za środków powiatu kłodzkiego, powiatu ząbkowickiego i Nadleśnictwa Bardo.
Wieża jest częścią tzw. szlaku grzbietowego, który łączy 10 wież widokowych i platformę widokową w Radkowie. Budowle znajdują się na pograniczu polsko-czeskim.
Pozostałych 10 wież to:
Wielkia Desztna - Deštné v Orlických horách
Feistův kopec - Olešnice v Orlických horách
Šibeník - Nový Hrádek
Vysoká Srbská
Czerniec - Gmina Międzylesie
Jagodna - Gmina Bystrzyca Kłodzka
Orlica - Gmina Duszniki Zdrój
Guzowata - Gmina Radków
Włodzickia Górza - Gmina Nowa Ruda
klodzko.naszemiasto.pl
Widoki z najwyższej platformy są obłędne! Dodać jeszcze należy, że wieża leciutko się chwieje na wietrze i można ją delikatnie rozbujać, ale najfajniejszą jej cechą jest śpiew.
Wieża podczas wietrznej pogody "śpiewa" wydając ciekawy, miłe dla ucha, niskie, buczące tony.
Nie ma co - wieża na Kłodzkiej Górze zrobiła na mnie niemałe wrażenie.
Moim zdaniem jest to jedna z lepszych budowli tego typu, jakie w ostatnich latach powstały na terenie naszego kraju.
Szkoda tylko, że wybrano taką właśnie lokalizację i nie zdecydowano się na sąsiednie wzniesienie, zwane Szeroką Górą, które jest wyższe (tak naprawdę to najwyższy szczyt Gór Bardzkich), bo z platformy widokowej byłoby widać dodatkowo Ząbkowice Śląskie i Kamieniec Ząbkowicki.
Inna sprawa, że po zakończeniu budowy sam szczyt Kłodzkiej Góry wygląda jakby po nim tornado przeszło.
Zdjęcia wykonałam podczas spaceru po pracy we wrześniu 2020 roku.
