W Strzelinie, na rynku, który nieodmiennie, za każdą kolejną wizytą robi na mnie bardzo przygnębiające wrażenie (człowiek spodziewa się starych kamieniczek, a tymczasem wchodzi w pustkę), pod zrekonstruowaną wieżą ratuszową, po jej południowej stronie, leży sobie na murku niepozorny, czworoboczny, granitowy kamień.
Okazuje się, ze jest to jeden z nielicznych zabytków w mieście, które przetrwały II Wojnę Światową i "wizytę" Armii Czerwonej.
Kamienna płyta to nic innego, jak dawny tzw. stół sędziowski. Obiekt pochodzi prawdopodobnie z XV wieku, być może jest nieco młodszy lub starszy. Umieszczona na nim data - 1740 - upamiętnia najpewniej renowację obiektu lub jego najbliższego otoczenia. Albo jakieś zupełnie inne, ważne wydarzenie z historii Strzelina, nie odnotowane w kronice, kto wie?
Stół pierwotnie posiadał otaczające go, kamienne siedzenia, które nie zachowały się do dziś. Na tego typu "meblach" zasiadali strzelińscy sędziowie celem publicznego rozstrzygania co ważniejszych spraw sądowych. Wyroki takiego "sądu pod gołym niebem" były zazwyczaj bardzo surowe, wydawano je poniekąd trochę "na pokaz".
Dziś powiedzielibyśmy, że przy kamiennym stole zapadały decyzje w najbardziej "medialnych" sprawach w okolicy.
Jedyny znany w Polsce kompletny zestaw sędziowskiego stołu wraz z kamiennymi krzesłami znajduje się w Kochanowie (gmina Kamienna Góra). Zabytek ten opisał dla nas swego czasu Markov.
Zdjęcia stołu sędziowskiego ze Strzelina wykonałam w sierpniu 2019 roku.
Lokalizacja