Kawalek od glownej swiatyni Eczmiadzynu znalezlismy kolejny kosciolek, ktory spodobal nam sie duzo bardziej. Budynek o płowym kolorze, jakby wypalonym sloncem z łukowatymi podcieniami od frontu. W srodku wlasnie odbywaly sie chrzciny wiec mozna bylo zza węgła poobserwowac obrzedy a przede wszystkim posluchac pieknych spiewow na glosy, odbijajacych sie echem w mrocznych murach budowli. Ledwo chrzciny sie zakonczyly to juz przed wejsciem czekali weselnicy- jakies popularne to miejsce