Zacytuję za kirkuty.xip.pl :
Niewykluczone, że w różnych punktach miasta wciąż znajdują się fragmenty płyt nagrobnych. Jeszcze kilka lat temu w bruku jednej z ulic można było odnaleźć potłuczone macewy. O tej sprawie w 2005 r. pisali redaktorzy poznańskiego wydania "Gazety": "Czartoria, jedna z bocznych ulic Chwaliszewa. Dawniej ruchliwa: można nią było przejechać na wprost przez Piotrowo do dzisiejszej ul. Baraniaka. Od lat 60., gdy uregulowano koryto Warty, urywa się nad brzegiem rzeki. Mało uczęszczaną dziś Czartorię pokrywają cały czas staroświeckie brukowce - niektóre bardzo nietypowe. Gdy przyjrzeć się im z bliska - wyraźnie widać hebrajskie napisy (.....). O odkryciu poinformował nas Jakub Susid, młody socjolog, warszawiak, który w Poznaniu mieszka od pięciu miesięcy. Odwiedzili go znajomi ze stolicy. Wszyscy razem wybrali się nad Wartę na imieniny miasta, potem spacerowali po poznańskich uliczkach. Na widok hebrajskich napisów w bruku spacerowiczów dosłownie zatkało. - Ja sam nie bardzo się zdziwiłem. Jestem przekonany, że w całej Polsce takich miejsc są tysiące. Moja dziewczyna jest z Kołobrzegu. Tam alejki w parku były wyłożone macewami - opowiada pan Jakub. - Chciałbym tylko, żeby dla tych kamieni znaleźć godniejsze miejsce w Poznaniu.
Płyty te zostały wkrótce wydobyte z bruku przez pracowników Zarządu Dróg Miejskich.
Kostka brukowa, zauważona przeze mnie na przejściu dla pieszych, przy zbiegu ulic Stawnej i Szewskiej, była jakaś inna... Nie wyglądała na kawałek macewy.
Co prawda dostrzegłam ją tuż po obejrzeniu siedziby poznańskiej Gminy Żydowskiej, kiedy byłam jeszcze, przyznać trzeba, pod wrażeniem współczesnej mezuzy (widziałam w życiu, na razie, łącznie dwie sztuki tego typu pojemniczków na fragment Tory), ale ta inskrypcja wydała mi się całkiem...inna. Nie przypominała napisu z macewy.
Z wbitego w jezdnię kawałka czarnego kamienia spojrzał na mnie napis "amięci".
Skąd znalazł się wśród bruku?
Co oznaczał?
Określenie "świętej pamięci" pisze się zwyczajowo w skrócie: "ś.p.", prawdopodobnie można wykluczyć taką treść napisu.
"Pozostanie w naszej pamięci" lub "pamięci zmarłego ...itp." - całkiem możliwe.
"Pamięci bohaterów"...?
Wygląda na to, że w Poznaniu ułożono kostkę brukową wykonaną z czyjegoś nagrobka.
Na Szewskiej nie znajdziemy już jednak napisu "amięci".
Fragment nagrobka znikł z ulicy Szewskiej
Drogowcy usunęli dziś kostkę z napisem "pamięci", którą w zeszłym tygodniu nasz Czytelnik zauważył na Starym Mieście.
Na jednej z kostek brukowych ułożonych na ulicy Szewskiej widać wyryty napis "pamięci". - To może być fragment nagrobka! Kto go tam ułożył, przecież ulica była remontowana trzy lata temu - oburzał się nasz Czytelnik Kuba.
Sprawą zainteresowała się Rada Osiedla Stare Miasto i drogowcy, którzy trzy lata temu wykonali remont ulicy, gdy kostka została położona na nowo. - Jeśli na terenie miasta mieszkańcy zauważą fragmenty nagrobków, bardzo prosimy o kontakt. Od wielu lat stale, również w tym zakresie, współpracujemy z gminą żydowską. Już od ośmiu lat fragmenty macew zostają wydobyte, zabezpieczone i przekazane gminie - zapewniała Dorota Wesołowska, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich. W czwartek rano drogowcy rzeczywiście usunęli kostkę z napisem.
Na ilu poznańskich ulicach mogą znajdować się fragmenty nagrobków? - Trudno powiedzieć, jak duża jest to skala - mówił "Gazecie" prof. Jan Skuratowicz, historyk sztuki i znawca poznańskiej architektury. - Dużo nagrobków likwidowano w czasach okupacji. Płyty nagrobne powtórnie używano jako kostkę na ulicach. Materiał sprzedawano kamieniarzom jeszcze w latach 70., potem trafiał on do magazynów i prawdopodobnie stamtąd może pochodzić - wyjaśniał.
- Dobrze, że ktoś z mieszkańców to zauważył. Szkoda tylko, że uwagi na ten fragment nagrobka nie zwrócił robotnik, który układał tę kostkę - dodał profesor.
Źródło - 11 kwietnia 2013 roku.
Moje zdjęcia pochodzą z grudnia 2010 roku.
